Wpis z mikrobloga

@mat-soj: Ja na Pyrkonie byłem już praktycznie wszystkim (poza ratownikiem medycznym i patrolem). "Czystym" uczestnikiem byłem ostatni raz w 2010 roku. Tak to gżdacz, przegżdacz, org, wystawca, program, wszystko ;)
  • Odpowiedz
@mat-soj: znam ludzi, którzy byli na wszystkich Pyrkonach (wliczając Dzień Z Fantastyką w Słońcu) i na żadnym nie byli uczestnikiem ;)

A zapomniałem, jeszcze współpracą raz byłem.
  • Odpowiedz
@mat-soj: 1999 to Dzień z Fantastyką, potem co roku Pyrkon (z wyłączeniem bodajże 2005 bo wtedy był robiony chyba tylko Polcon, ale nie jestem pewien co do daty).
  • Odpowiedz
@mat-soj: osobisty czy jeśli chodzi o całą imprezę? Bo osobisty, to jako organizator w 2015 roku wypieprzyłem się na rolkach schodząc ze schodów i wybiłem sobie łokieć. Na 2 lata zakazali orgom jeździć na rolkach ;)
  • Odpowiedz
@mat-soj: może nie przypał, ale zabawnie było jak Krul przyjechał na Pyrkon i na szybko trzeba było ogarniać rzeczy. Albo jak bodajże w 2013-14 musieliśmy na szybko odpalić fabrykę pakietów dla uczestników, bo o wuj, zabrakło i trzeba było dorabiać na bierząco. Masakra wtedy była. Albo jak się okazało, że jeden z zarejestrowanych gżdaczy miał schizofrenię i nie wziął leków z domu (Wrocław). Zabawa w berka w 2011, podczas której prawie
  • Odpowiedz