Aktywne Wpisy
waro +146
Tynka02 +239
Dobra #!$%@?, to co sie na tym portalu ostatnio dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Jeszcze zbożowe ladacznice i pterodaktyle gody byłam w stanie zaakceptować ale od czasu jak na mikro cała wstążka to defekujące panie/ zoofilia pora powiedzieć sobie dość i opuścić ten upośledzony portal.
#moderacja to #!$%@? żart, ale niczym nasz rząd białek bez jajek wrzuci jakiegoś śmiesznego posta że dobrze jest, dobrze robią i uda że wszystko ok. Nie dość że
#moderacja to #!$%@? żart, ale niczym nasz rząd białek bez jajek wrzuci jakiegoś śmiesznego posta że dobrze jest, dobrze robią i uda że wszystko ok. Nie dość że
Do głębokich przemyśleń zachęcił mnie pewien filmik na który dzisiaj trafiłem zagłębiając się w otchłani internetu. Filmik ten przedstawia coś co staje się w naszej części świata coraz bardziej modne, mianowicie sprośne babskie wieczory.
Wszyscy jesteśmy świadomi jak wyglądają wieczory kawalerskie albo inne "niegrzeczne" imprezy organizowane tylko dla panów. Alkohol, dragi, striptizerki czy inne różne świntuszenia. Oficjalnie tego nie akceptujemy ale tak serio to nikt się nie #!$%@? ani jakoś przesadnie tego nie piętnuje.
Babskie wieczory, pierwotnie będące dużo bardziej "grzecznymi", w ostatnich latach zaczynają doganiać "imprezy dla gentleman'ów" w kwestii "szalonej zabawy". Striptizer to na takich zabawach obowiązek, nie inaczej było również podczas zabawy uwiecznionej na filmie, który mogłem oglądnąć.
I wiecie co wam powiem, po seansie wyżej wspomnianego obrazu? My - niebiescy, nie jesteśmy nawet w 1% takimi świntuchami jakimi są różowe. Bo oto na takiej zabawie, odbywającej się w lepszej części świata (zachód), pan striptizer nie ograniczał się jedynie do gorących tańców-wygibasów na scenie ale również będąc zupełnie nagim chodził wśród publiczności wdając się z widzami w interakcje.
O Mirki, co tam się nie działo...
Oczywiście było zlizywanie bitej śmietany z penisa przez chętnie panie, było masowanie i obciąganie owego penisa przez inne chętne panie, jeszcze inne chętne panie używały swoich piersi do robienia dobrze panu striptizerowi. Przed jeszcze jedną chętną panią ów pan wypiął nawet swój wielce szanowny zadek (jakieś 10 cm przed twarzą).
Ale wiecie dlaczego zajmuję waszą uwagą podstawiając wam przed oczy mój post? A no dlatego, że bardzo dokładnie przyjrzałem się wszystkim paniom będącym na tym wydarzeniu (tak ze 100 przynajmniej ich było).
Myślicie pewnie, że owe niewiasty to były typowe #!$%@? (tatuaże na całym ciele, siedem kolorów na włosach, kolczyk w nosie i na języku, jebutny makijaż), co do których po samym wyglądzie można oszacować ich przebieg na co najmniej 3 cyfrowy...
Otóż nie tym razem. Kobiety, które widziałem na tym filmie były całkowicie przeciętne. Każdy z nas mógłby wśród nich znaleźć osobę podobną do swojej matki, siostry, żony, dziewczyny czy koleżanki z pracy. Najzupełniej normalne kobiety, takie jak mijamy codziennie idąc przez miasto, takie które widzimy w urzędach w okienku gdy idziemy się pytać gdzie można zapłacić podatek od nieruchomości oraz takie które widzimy gdy rozkładają towar w lidlu gdy idziemy sobie kupić bułki na śniadanie.
I teraz spróbujcie sobie wyobrazić mirki to co ja. Wyobraźcie sobie, że wasze kochane dziewczyny, że wasze dobroduszne matki, że wasze uczynne koleżanki, że wasze czasem upierdliwe siostry idą sobie na taki babski wieczorek do jakiegoś modnego klubu a tam między nimi chodzi sobie taki całkiem nagi Oskarek. Wasza mama zlizuje mu z penisa bitą śmietanę, wasza dziewczyna masuje mu jajeczka, wasza koleżanka najzwyczajniej w świecie robi mu laske a wasza siostra klepie go między pośladki. Oczywiście "to tylko taka zabawa", "anonku nie bądź taki sztywny, my też lubimy poświntuszyć", "anonku, przecież sam nie jesteś taki święty".
Boli?? Tak, boli. Bardzo boli. A teraz wyobraźcie sobie ten ból normika, gdy jego świat się wali po uświadomieniu sobie banalnej prawdy o kobietach. My - przegrywy przynajmniej mamy o tyle łatwiej, że instynktownie czujemy jakie różowe są naprawdę a taki normik to cierpi.
Świat jest okrutny, a dzisiaj stał się dla mnie nawet nieco bardziej okrutny.
#przegryw #stulejacontent #tfwnogf
Gdybym nie była sobą napisałabym jedynie że tak samo wyobrażam sobie jak kolega czy chłopak idzie na wieczór kawalerski kolegi i co tam się wyprawia ze striptizerkami i że jest mi smutno z tego powodu.
Ale że jestem sobą, dodam coś jeszcze.
I aż trudno zacząć od czego.
Wypunktuje.
1. Dlaczego twoje rozkminy dotyczą kobiet? Co baby w sobie mają że tyle o nich jojczenia na wykopie?
2. Dlaczego twierdzisz,
Na początek chciałem ci podziękować za to , że w ogóle wysiliłaś się aby udzielić wyczerpującej odpowiedzi pod moim postem. Fajnie jest od czasu do czasu przeczytać pod swoim wpisem coś więcej niż tylko "XD" i móc się do tego odnieść.
Ale do rzeczy. Po przeczytaniu twojej odpowiedzi myślę, że bierzesz mnie za kogoś innego niż jestem. W twojej głowie pewnie maluje się mój obraz jako człowieka, siedzącego całymi dniami
Nie umiem cytować ntelefonem więc będzie tak
1.
"Niby jesteśmy podobni ale badań DNA nie robiliśmy żeby mieć pewność. Skąd mogę wiedzieć czy moja matka nie poszła kiedyś na babski wieczorek i nie zabawiła się w toalecie z gorącym striptizerem? "
Równie dobrze możesz spojrzeć na matkę i zastanowić się, czy twój ojciec nie musi płacić jakiejś na boku na dzieciaka, czy nie masz rodzeństwa którego nie znasz...
2.
"Płacisz
"Potępiam takie zdrady także u mężczyzn. Po prostu mam wrażenie, że faceci jednak rzadziej się takich dopuszczają."
Na przestrzeni lat i tak mężczyźni zrobili tak więcej razy więc kobiety raczej tego hm nie nadrobią jeszcze bardzo długo xd
"Potępiam te, które za dnia są świętymi a w nocy za twoimi plecami zmieniają się w diabły. "
To często wspol wina tego, że od kobiet oczekuje się grzeczności więc zmuszone są
"wierzyłem w bajki o miłości, szczerości i wierności. "
To akurat nie są bajki. Kobiety mają ten sam problem z facetami. Ale wiemy że nie każdy taki jest. To ryzyko które czasem się opłaca.
To zależy dużo od szczęścia niestety. Normiki po prostu ryzykują. Nic więcej.
"Tak, nalezy poprostu zaakceptować że twoja ukochana kobieta z którą tworzysz rodzinę, która będzie (bądź już jest) matką twoich dzieci, która zasypia w nocy
Tak z ciekawości, jesteś może jakąś aktywistką? Działasz w organizacjach broniących praw
Jutro może odpowiem na resztę
Ale pierw zapytam
Czemu zawsze każdy podaje to magiczne 20%? Nie 15 nie 30 nie 50 tylko zawsze akurat 20?
Ktos to obliczył z taką precyzja?
Czekam z niecierpliwością. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_Pareta
Odpiszę akapitami
Niestety nie. Udzielam się tylko w necie. Nie mam czasu na większe akcje xd
Moja koleżanka ma taki pogląd ale ja nie. Dzielam się pół na pół - poza prezentami oczywiście.
Oczywiście że każdy :) i każdy ma z tym problem... Niestety. Więc nie tyko panowie trafiają na podłe pOlki ale i panie na pOloczkow.
Przecież kobieta imprezując jest szczera - dla otoczenia.
Kurde reszta wymaga większwj uwagi
"Ona chce najlepszego. Wysportowanego, przebojowego, zaradnego i przystojnego"
Ok najlepszego. Ale to niekoniecznie oznacza wysportowany czy przebojowy. Każdy dobiera pod siebie. Większość wiadomo jaka jest...
"To zdanie sugeruje, że pierwsza lepsza kobieta nie jest w stanie kochać"
Nie
To zdanie sugeruje że każda napotkana kobieta ("pierwsza lepsza") MOŻE być kochającą, ale NIE MUSI :) Przez co należy być ostrożnym a nie pchać się od razu w związek. Ale to się
"jest samotna nie dlatego, że "panowie to tchórze którzy wolą być sami niż zaryzykować" ale dlatego, że chcą one samych najlepszych a nie "pierwszych lepszych". Tyle tylko, że takich najlepszych jest jakieś 20%."
To też ma wpływ. Laska uważa że jakiś X jest stworzony dla niej ale on się naczytal bzdur z wykopu i myśli że każda leci na Chada więc jak się ona koło niego zakręci to on ją
Ilość przegrywów wynosi 20% mężczyzn?
Pocieszyłaś mnie, teraz mam przynajmniej poczucie że nie musiałem mieć aż takiego zajebistego pecha żeby trafić do 0.5% przegrywów, gdyż owych przegrywów jest aż 20%!!!
Czyli miałem jedynie lekkiego pecha. (╯︵╰,)
Jeden z niewielu "przegrywow" z wykopu którzy nie srają wyżej od własnej dupy :)