Wpis z mikrobloga

Co do protestu nauczycieli. Ja sam jestem przeciw ogólnym podwyżka, bo według mnie nie każdemu się należą, bo są nauczyciele i "nauczyciele". Jednak moje byłe liceum dodało bardzo fajnie napisany post opisujący ta sytuację : https://www.facebook.com/348797475322833/posts/1043237789212128/?sfnsn=mo

Szanowni Rodzice i Drodzy Uczniowie!

Dziękujemy Wam za cierpliwość i zrozumienie naszego protestu. Zdajemy sobie sprawę, że są Państwo zdezorientowani i zaniepokojeni. Jest nam niezmiernie przykro, że zostaliśmy zmuszeni do podjęcia strajku. Czujemy się zlekceważeni i poniżeni przez władze oświatowe, a przecież to NAM powierzyliście Państwo przyszłość swoich dzieci !

Wiemy, że zawód nauczyciela to misja, ale realia są tak samo twarde dla wszystkich. Nauczyciel zaczynający pracę, od stycznia 2019 r., dostaje „na rękę” 1843 złote, a nauczyciel z najwyższymi kwalifikacjami ma pensję zasadniczą równą 2497 i dodatek stażowy, który maksymalnie wynosi 500 zł – czyli dużo poniżej średniej krajowej.

Zarzuca się nam, że pracujemy tylko 18 godzin i mamy długie wakacje i ferie. Prawda jest jednak inna i często boleśnie odczuwana przez nasze rodziny.

- 18 godzin pracujemy „przy tablicy”, a oprócz tego przygotowujemy i sprawdzamy prace klasowe, sprawdziany i testy, sprawdzamy wypracowania, przygotowujemy się do lekcji, szkolimy, bo szukamy nowych, lepszych metod pracy z uczniem.

- Praca w szkole to także przygotowywania do konkursów, olimpiad, spotkania i rozmowy (często telefoniczne) z Państwem, wycieczki i wyjazdy służbowe (też kilkutygodniowe – praktyki uczniów), akcje charytatywne, akademie, apele, zawody sportowe, prowadzenie egzaminów – wszystko to w ramach naszych obowiązków i wynagrodzenia.
- Chcemy też podkreślić, że wielu z nas prowadzi nieodpłatnie zajęcia organizowane z własnej inicjatywy, aby lepiej przygotować Państwa dzieci, a naszych uczniów i wychowanków do egzaminów.

- Nasz wypoczynek trwa w sumie 56 dni, przez resztę ferii zimowych i letnich uczestniczymy w rekrutacji, egzaminach, egzaminach poprawkowych oraz radach pedagogicznych.

- Od 2005 r. szkolnictwo ponadgimnazjalne jest ciągle reformowane i zmieniają się programy nauczania, które my musimy opracowywać, zamiast osób odpowiedzialnych i sowicie za to wynagradzanych!

- Na naszych barkach spoczywa wprowadzanie często nierealnych pomysłów ministerialnych, np. omawianie 57 lektur w ciągu 5 lat, nie wspominając o narastającej biurokracji!

- Pracujemy w ciągłej niepewności, braku stabilizacji i nie wiedząc, czy w kolejnym roku będziemy mieć pracę. Nie wiemy również, jak w 2023 r. będą wyglądać egzaminy zawodowe i maturalne. Nie mamy wytycznych, ani podręczników. Czujemy się oszukani, bo zmiana szkół zawodowych na branżowe miała sprzyjać skutecznemu kształceniu, a jest wręcz odwrotnie!

Do tej pory nie protestowaliśmy licząc na wysłuchanie i zrozumienie naszych racji, ale czara goryczy się przelała, gdy w imię DOBRA DZIECKA likwiduje się klasy i zwalnia nauczycieli, by szukać oszczędności! Nasz protest to apel nie tylko o wyższe wynagrodzenia i większe pieniądze dla oświaty, ale o naszą godność i lepszą przyszłość polskiej szkoły.

Nauczyciele z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 2 w Sieradzu.

#protestnauczycieli #polityka #polska