Wpis z mikrobloga

Przyglądam się dłużej temu całemu wydarzeniu i się pytam: dlaczego nie można uwarunkować pensji nauczyciela od jego wyników?

Idziesz do pracy w sektorze prywatnym to nie dostaniesz podwyżki bo ci się należy ale tylko za wyniki, zaangażowanie...

Idziesz na prywatną uczelnię i nie dostaniesz podwyżki, zajęć jeśli 90% studentów ocenia Cię negatywnie.

Pewnie zaraz ktoś powie, że te 90% studentów ocenia słabo danego profesora bo wymaga... Otóż nic z tych rzeczy. Znam profesorów, którzy potrafią tak uczyć, że nawet największy tuman mimo, że nie zda roku to potrafi być mu wdzięczny za to, że facet starał się do końca przekazać wiedzę.
#strajknauczycieli #niepopularnaopinia
  • 11
@Kuba__ zarówno oceny jak i ankieta wśród uczniów i rodziców to według mnie niezbędne rzeczy by można było mówić o podwyżce. Większość nauczycieli żyje w przekonaniu, że uczy dobrze a to młodzież jest głupia. Przez kilkanaście lat edukacji pomijając studia nie spotkałem się z sytuacją by jakiś nauczyciel zebrał feedback na temat swojej pracy.
Znam profesorów


@trobivik: a ja znam profesorów, których 90% studentów co najmniej nie lubiła, bo byli wymagający i nie przepuszczali jak leci, a dobre opinie mieli właśnie ci, u których na zajęciach nie robiło się nic.

dlaczego nie można uwarunkować pensji nauczyciela od jego wyników?


jak porównasz nauczyciela, który się stara, ale trafiła mu się klasa tumanów, z tym, który się mniej stara, ale ma klasę ogarniętych?
@trobivik:
Sytuacja pierwsza - uczniowie oceniają nauczycieli:
Wymagający nauczyciel będzie miał niskie oceny od uczniów, bo będą chcieli się zemścić. Efekt: nauczyciele nie będą uczyć, tylko będą starli się być "kumplami" dla uczniów.

Sytuacja druga - rodzice oceniają nauczycieli:
Już teraz różne Grażyny, Janusze i inne Karyny z Sebami wykłócają się często z nauczycielami, że ich Brajanek / Dżesika, to nie może mieć jedynki z matmy na koniec, bo przecież te
@Kuba__: problem jest taki że są szkoły gdzie sukces to 100% żadnych matur, są szkoły gdzie 90% dostaje się na pierwszy wybór kierunków. Trzeba by indywidualnie ustalać progi dla danej klasy a ministerstwo bardzo nie lubi jak się o jednych szkołach mówi że są elitarne a inne dla słabych uczniów.
@Prezes_roku: a dodatkowo jeszcze masz kolejny pomysl - uzaleznianie pracy od wynikow testow. Efekt bedzie taki, ze debili beda uczyc debile zarabiajacy nic, a w najlepszych liceach beda krezusi, co ucza latwo i przyjemnie oraz skutecznie (bo sie dzieciakom z takich miejsc chce uczyc). Wszystkie te pomysly sa po prostu do dupy i tyle
Idziesz do pracy w sektorze prywatnym to nie dostaniesz podwyżki bo ci się należy ale tylko za wyniki, zaangażowanie...


@trobivik: Nie. Nie dostaniesz za zaangazowanie, dostaniesz jezeli zarobiles wiecej dla firmy. W przypadku nauczycieli jest to ciezkie do oceny, bo trafi ci sie klasa gorsza, gdzie masz kiepskich uczniow, dzieki zaangazowaniu wyciagasz ich na 4.0. W tym samym czasie ktos w najlepszym liceum w miesci trafia na klase-samograja i tez ma