Wpis z mikrobloga

Mateo Cortez, z zawodu strażnik miejski
#lacunafabularnie #lacunafabularnienewbristol #lacunafabularnieczarnolisto

1551.1 przesłuchania strażników, korytarz koszar Straży Miejskiej

- Boże, ile jeszcze będą na tu trzymać – westchnął jeden ze strażników– Ja mam żonę i dwójkę dzieci, nie mam czasu na te ich fanaberie.
Jesteśmy stróżami prawa – dodał drugi– a traktują nas jak…
-Jak przestępców – dokończył Cortez dyskretnie obserwując reakcje kolegów.
-Dokładnie, za kogo oni się uważają
Dyskutowali tak jeszcze chwilę, lecz szmery szybko ucichły gdy usłyszeli szum otwierającego się pokoju
-Następny – zawołał Joseph Slant ( @SirSherwood ).
Po zamknięciu drzwi strażnicy wrócili do rozmowy.
-Powiem wam panowie – zaczął uprzednio przesłuchiwany – że ja mam dość. Uciekam z tej budy.
-Nie każdy ma takie koneksje, by sobie od tak pójść – westchnął ze smutkiem młody strażnik zwracając uwagę Corteza

1551.2 pokój strażników, koszary; ulice Georgetown

-Mamy rozkaz cię doprowadzić do domu i pilnować – zawołał młody strażnik do Corteza
-Oczywiście, kolejny genialny pomysł naszego dowództwa –odpowiedział
Po drodze rozmawiali ze sobą o sprawach prywatnych i ciężkim losie stróża
-Ale przynajmniej towarzystwo na wartach mamy dobre –powiedział Cortez próbując rozluźnić atmosferę.
-Co to to racja – dodał jeden ze strażników
-Słuchaj Mateo – po chwili rzekł młody strażnik– nie chcemy się wtrącać w nie swoje sprawy, ale jeśli to prawda co o tobie mówią, to powinieneś to skończyć. Byłoby nam głupio cię ścigać i aresztować.
- Panowie, to oczywiście są bzdury, że jestem w jakiejś mafii. Prawdą jest natomiast mam pewnych wpływowych znajomych, którzy się za mną wstawią jak dziwne pomysły naszych szefów pójdą za daleko. A za wami kto się wstawi? -opowiedział, po czym zapadła długa cisza.
  • 4