Wpis z mikrobloga

@promyczek_94 jeszcze apropo wtrącania się tak mi się przypomniało. Mój wujek jak wynajął mieszkanie 2 dziewczynom to okazało się, że otworzyły tam b----l. Dosłownie, prawdziwy b----l, przyjmowały klientów za opłatą. Reszcie mieszkańców kamienicy się to nie podobało, tak samo jak jemu. Jak się wyprowadziły (dał im na początku krótką umowę bo coś mu nie pasowało i nie przedłużył) to zastał kolejny b----l, tym razem w znaczeniu bałagan. W tym bałaganie były
  • Odpowiedz
@Cauchemar7: takie rzeczy zgłaszają sąsiedzi i tego się nie ukryje. poza tym takie przypadki to jakieś skrajności, które prawie się nie zdarzają. ja widziałam za to w jakich chlewach potrafią żyć faceci, robiąc z mieszkania hotel dla wszelkiego robactwa. takie ryzyko wynajmowania mieszkań. i nigdy nie wiadomo kto coś odwali.
  • Odpowiedz
@promyczek_94 ale jak przez mieszkanie przewijać się będzie więcej osób to ryzyko odwalenia czegoś rośnie. Ja może nie widziałem ale słyszałem od znajomych w jakim chlewie potrafią żyć kobiety. Mam też siostrę dla której dom = kompostownik. Oczywiście wiadomo, że gorzej jest z tym u mężczyzn ale tylko nasze matki uniwersalnie są czyściochami.
  • Odpowiedz
@Cauchemar7: ja od 5 lat mieszkam ze studentami i przewinęło się trochę osób. z tego co zauważyłam to to, że nie można nikogo oceniać tylko ze względu na płeć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
miałam kolegę co sprzątałał po sobie i nawet po innych i takiego co od 2 miesiecy nie posprzatał nic. miałam dziewczyny, które nikogo nie zapraszały i takie co nie było ich prawie w
  • Odpowiedz