Wpis z mikrobloga

#pc #gry #pcmasterrace
Mirki, mam pytanko do was.
Od już dłuższego czasu mam pewien problem - w ogóle mnie nie jarają single player gierki.
Jeszcze za czasów technikum potrafiłem usiąść i przegrać mase godzin w single, obecnie wszystko mnie bardzo szybko nudzi.
Kupiłem sobie 2 tygodnie tego zachwalanego Wiedźmina, pograłem 30 minut i na tym skończyłem.
To samo z AC:Odyseja.
Obecnie moje granie sprowadza się do zagrania raz na pare dni z kumplami w #csgo fifke albo #rocketleague i w sumie na tym koniec.
Raz na miesiąc zagram sobie na ps4 w Gta V, czasami w UFC popykam rankedy.
Ostatnią grą, która mnie wciągneła to Shadow Of Mordor (Uwielbiam gry z zajebistym systemem walki).
Miał ktoś podobny problem? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Znacie może jakąś gierke, która by mnie pochłoneła na chociaż pare godzin?
Wiem, że to kwestia indywidualna ale może ktoś miał podobny problem i jednak się wkręcił w jakąś offline gierke?
Moze to być strzelanka, logiczna, rpg, cokolwiek.
Jeżeli chodzi o platforme to ps4 i PC.

#ps4
  • 15
@Maklerio: Insurgency: Sandstorm

Mapy, po których nie biega się w koło komina, jak w CS:GO. Przeciętna długość jednej rozgrywki to mniej więcej 20-40 minut.
Rewelacyjny tryb kooperacji.
Znakomity dźwięk, na przykład grom po oddaniu strzału w górach brzmi zajebiście.
Brak fabuły jest moim zdaniem kolejnym plusem, bo robi się swoje, a nie wysł#!$%@? lektora.
Ja mam wrażenie że się wypaliłeś po prostu, sam gram w gierki odkąd mam 6 lat i jakoś czas temu też miałem zastój podobny, najpierw porzuciłem gry single player, i grałem tylko online z kumplami, potem przez rok grałem bardzo rzadko, typu mecz w lola raz na 2 tygodnie, ostatnio jednak znowu bakcyla złapałem jak sobie w ślepo grim dawn kupiłem, przechu giera swoją drogą, mega polecam, 60 godzin w 2 tygodnie