Wpis dedykuję @Mescuda i zacznę go od napisania, że jestem zmęczony xD Ten dzień to taka dziwna mieszanka strasznie wyczerpującego doła z dobrymi momentami. Dół wynika z tego chyba, że tworzę sobie zbyt dużo nierealnych oczekiwań. Dlaczego? Bo nie mam życia oczywiście. Przy czym kiedy skupiam się na czymś konkretnym, nie myślę jakie niesie to ze sobą implikacje, po prostu cieszę się jak najbardziej to humor poprawia mi się momentalnie. Taki był ten dzień, przygnębienie poprzetykane miłymi chwilami. Nic specjalnie konstruktywnego, ale miło cieszyć się drobnostkami, tak szczerze, dawno tego nie czułem.
W kwestii przygnębienia też uczę się panowania nad myślami, bo bardzo często mi uciekają. Jakbym był uzależniony. Spędziłem trochę czasu na powietrzu, pogoda była szalona dość, wymęczyło mnie to mocno. Nie tylko wysiłek fizyczny, ale te wędrujące myśli też gdzie popadnie. Niestety zapomniałem zabrać słuchawek i nie mogłem skupić się na muzyce. Samokontrola jest ważna, muszę się jej uczyć w bardziej systematyczny sposób. Późno już jest więc nie będę się już rozpisywał, odłożę to na jutro.
DZIEŃ 63 (02.04.2019)
Wpis dedykuję @Mescuda i zacznę go od napisania, że jestem zmęczony xD Ten dzień to taka dziwna mieszanka strasznie wyczerpującego doła z dobrymi momentami. Dół wynika z tego chyba, że tworzę sobie zbyt dużo nierealnych oczekiwań. Dlaczego? Bo nie mam życia oczywiście. Przy czym kiedy skupiam się na czymś konkretnym, nie myślę jakie niesie to ze sobą implikacje, po prostu cieszę się jak najbardziej to humor poprawia mi się momentalnie. Taki był ten dzień, przygnębienie poprzetykane miłymi chwilami. Nic specjalnie konstruktywnego, ale miło cieszyć się drobnostkami, tak szczerze, dawno tego nie czułem.
W kwestii przygnębienia też uczę się panowania nad myślami, bo bardzo często mi uciekają. Jakbym był uzależniony. Spędziłem trochę czasu na powietrzu, pogoda była szalona dość, wymęczyło mnie to mocno. Nie tylko wysiłek fizyczny, ale te wędrujące myśli też gdzie popadnie. Niestety zapomniałem zabrać słuchawek i nie mogłem skupić się na muzyce. Samokontrola jest ważna, muszę się jej uczyć w bardziej systematyczny sposób. Późno już jest więc nie będę się już rozpisywał, odłożę to na jutro.
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #nerwicowypamietnik