Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 288
Apropo zamieszania z Harrym Potterem to powiem Wam że moją chrzestną jest ciotka katechetka. Także przeżyłem to co teraz sie robi zanim to było modne ( ͡º ͜ʖ͡º)

Pierwszym tom przeczytałem od kolegi ze szpitalnej sali. Rodzice byli dumni że coś przeczytałem i to jeszcze tak grubego w 3 dni. Myśleli że kolejny debil im się urodził a tu zonk, gość zamiast grać w kompa w wieku 10 lat pyta się czy wypożyczą mu z biblioteki drugą część.

Wciągłem ją jak Pablo Escobar kreske koki w nos, potem trzecia część i oczekiwanie na czwartą Czare Ognia.

No i wówczas moja chrzestna i ciotka jakoś się dowiedziała co ja czytam chociaż nigdy się z tym specjalnie nie kryłem. Pogadała z matką która była jej zawsze uległa i oznajmili mi że Czary Ognia mi nie kupią.

#!$%@? Mugole nawet odwiedzili biblioteke razem i zakazali bibliotekarkom wydania mi tej książki po tym jak się zapisałem na liście oczekujących bo taki był szał.

Poradziłem sobie i kupiłem "nielegalnie", ten uczuć i dreszczyk emocji gdy jak Harry musiałem nasłuchiwać i "uczyć sie magii" po kryjomu przed hehe Dursleyami a i był epizod że pod kołdrą z latarką siedziałem. Czułem taką więź z Harrym i ze światem czarodziejów że gdybym wziął wtedy jednego bucha trawki to bym się chyba spakował i szukał Hogwartu
( ͡º ͜ʖ͡º)

A gdy wszedł piąty tom Zakon Feniksa to już mialem pierwsze kłaki na jajach i mutacje głosu, powiedziałem matce fakaj bobra i z nogami na stole czytałem na głos każdą strone nowego rozdziału.

#bekazkatoli #harrypotter #kosciol #religia #ksiazki
  • 15
  • Odpowiedz
@KualaLumpur: Pamiętam czasy boomu na Pottera, akurat w gimbazie przygotowywałem się do bierzmowania i na spotkaniach z księdzem trzeba było słuchać #!$%@? że to szkodliwe wymysły szatana i że pewnie będziemy po tym magię uprawiać.
  • Odpowiedz
@KualaLumpur a to zamieszanie nie jest od kiedy wyszedł Harry Potter? Bo pamiętam że jak byłem mały babka w szkole coś gadała i w sumie nie słyszałem aby teraz ten temat powracał bo on się ciągnie cały czas chyba tak samo no ale mogę się mylić
  • Odpowiedz
U mnie w szkole (liceum lata 90) były szkolne rekolekcje i m.in. prelekcja jakiegoś księdza o złowieszczym wpływie satanistycznych przedmiotów, książek, muzyki, itp.

Podawał np. muzykę Beatlesów, modne wtedy krzyżyki z kółkiem (że to niby egipski pogański symbol a nie krzyż), gry typu Diablo, Harrego Pottera, oczywiście muzykę metalową. Wszyscy go kompletnie zlali, nawet najbardziej gorliwi katolicy (np. jedna dziewczyna udzielała się na oazach, ale jej ulubiony zespół to Beatlesi i czytała
  • Odpowiedz