@Heninger: mam mocną głowę. Kiedyś myślałem że to atut. Ale po latach dochodzę do wniosku że jednak nie. Z wieloma osobami po prostu nie mogę się #!$%@?ć. Człowiek chce się zresetować, ale nie zdąża, bo kompani już nie mogą i każdy chce iść do domu. A dobić się samemu to już nie taka frajda i zajeżdża trochę alkoholizmem
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link