Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak zmobilizować chłopaka to większego udzielania się w domu? Jesteśmy parą studentów, mieszkamy razem, ja studiuję dziennie i pracuję na pół etatu, on ma urlop dziekański i pracuje dorywczo raz lub dwa razy w tygodniu, poza tym dostaje pieniądze od rodziców. Zwykle jest tak, że to ja robię zakupy, gotuję obiady itd. On nie, ewentualnie jeśli ugotuje to tylko dla siebie. Zakupów sam też nie robi. Próbuję go jakoś delikatnie popchnąć, proszę, aby zrobił zakupy, żeby kupił to, czego brakuje - wtedy on mówi, że przecież w lodówce wszystko jest (chociaż np. nie ma mleka, a oboje pijemy kawę z mlekiem). Czasem się łapię na tym, że mówię do niego tak, jak mówiła do mnie moja mama, gdy byłam mała - tylko to jest mój partner, który ma już 26 lat! Jak dać mu do zrozumienia, że to nie działa w jedną stronę, bo mam już dość powtarzania się, co i tak nie działa. Myślałam o jedzeniu na mieście przez jakiś czas i nie gotowaniu w domu w ogóle - krótkoterminowo mój budżet to wytrzyma, chociaż to raczej rozwiązanie ostateczne.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie jestem fanką "wychowywania" partnera, jeśli rozmowa, a właściwie kilka rozmów nie przynosi skutków, to w zasadzie wiele nie osiągniesz, chyba że chcesz się bawić w szantaże i robienie list obowiązków. Skoro nie widzi, że nie ma mleka w lodówce, to znaczy że taki już jest i pewne rzeczy nie przychodzą mu naturalnie, więc albo świadomie podejmie się długiej pracy nad sobą albo pozostaje Ci zaakceptować (lub nie) bycie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Proś o takie rzeczy psychologicznie. Jak mu powiesz, żeby zrobił to czy to, pewnie w ogole tego nie wykona.
Spróbuj mówić: „Mogę się założyć, że nie dasz rady wyrzucić worka do kontenera na zewnątrz w ciągu 2 minut”. Jest to lekka motywacja oraz osobnik płci męskiej będzie chciał pokazać Ci, że jednak da radę i jest silny jak maczo.

  • Odpowiedz
OP: Minęło już wiele miesięcy, mogę dać update>


@Venece: teraz się nie zgodzę, że w każdym facecie tkwi dziecko. Tzn. w tym pozytywnym sensie, że większa spontaniczność itp to tak, ale nie, że trzeba się nimi zajmować. Przerobiłam to z moim byłym i z obecnym chłopakiem, i chyba przychodzi taki moment, kiedy oni się sami z siebie ogarniają, mając 25/26 lat. Jakaś klepka im się w głowie przestawia, nie wiem. W końcu od zawsze chłopacy później dojrzewali ¯_(ツ)_/¯

@Chlaposz_Minetosz: @Marcinowy: @Shago: @zjem_twoj_bigos: nie chciałam się rozstawać, bo kochałam go, dalej go kocham i wiem, że on kocha mnie. Raczej jestem osobą, która stara się do końca. Koniec końców jest dobrze między nami, wręcz bardzo dobrze. Po kilku miesiącach przyznał się, że miał depresję, poszedł na terapię i pracuje nad tym. Wstydził się tego i trochę nakręcał karuzelę s----------a, bo miał wszystkiego dosyć, a ja jeszcze od niego dodatkowo wymagałam, więc miał jeszcze bardziej dosyć. Cieszę się, że się ułożyło i pijcie ze
  • Odpowiedz