Wpis z mikrobloga

Chciałabym kiedyś jeździć np. starym mustangiem z kimś fajnym po zadupiach USA przez całą noc aż do rana, paląc fajeczki i ścigając się z motocyklistami, szlajać się po parszywych i klimatycznych barach, pijąc mocny alkohol przy akompaniamencie rocka i punka z lat 60, 70 i 80 a na końcu zatrzymać się w jakimś obskurnym motelu z neonowym logo ahhhhh
N.....i - Chciałabym kiedyś jeździć np. starym mustangiem z kimś fajnym po zadupiach ...

źródło: comment_Javer30ags5eVWXOzEIgYRsUiQoLObzz.jpg

Pobierz
  • 121
  • Odpowiedz
  • 28
@Nagini byłem tam I sprawa wygląda tak: każdy turysta jeździ Mustangiem Cabrio albo Harleyem. Każdy. Przez co parkingi wyglądają jak salon forda I wszyscy cisną z siebie bekę. Z route66 zostały niedobitki barów I resztki dróg, reszta klimatu umarła śmiercią naturalną. A na samej drodze spotkasz jedno auto na godzinę więc możesz się ściągać co najwyżej z towarowym do LA ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Nagini: Cholernie mi się to podoba, że są na świecie ludzie, którym do szczęścia jest potrzeba tak niewiele. Sam mam marzenie, żeby czuć wolność, mieć kogoś dla mnie ważnego i fajnego obok, a nie całe życie zapieprzac po to, żeby mieć dużo ładnych i drogich rzeczy. Wystarczy kąt do spania, bratnia dusza, trochę jedzenia i poczucie wolności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Nagini: Ja bym dodał do tego takie barowe westernowe mordobicie w którym nikt nie zostaje ranny a kończy je barman strzelając w sufit z shootgana. Po czym stawiam kolejkę wszystkim, jakaś miejscowa Sandy wrzuca monetę do szafy grającej i wszyscy ruszają w taniec jak w musicalu.
  • Odpowiedz
@Nagini: ja byłem i polecam. Co prawda jeździłem autem, a nie motorem ale efekt i tak był super. Co ciekawe najlepsze wrażenie zrobiły chyba na mnie parki narodowe.
  • Odpowiedz