Wpis z mikrobloga

@DildoDaggins: Nie ma lekko. Kolega kupił mieszkanie, które przez kilka miesięcy stało puste, przez co balkon stął się ojczyzną latających szczurów. Kolce gówno dały, wydał na nie kilka stów, a niektóre zasrańce nauczyły się siadać na nich, bo to w końcu ICH balustrada. Regularnie, po kilka razy na dzień, #!$%@?ł znoszone przez nie gałęzie itp i po kilku tygodniach poszły. U mnie z kolei problem pary gołębi w doniczkach na balkonie