spoko że w maku można zamawiać do stolika, fajnie, ale w życiu tak nie zrobię bo wstyd by mi było spojrzeć temu pracownikowi w oczy. i tak ich ganiają bez litości, a jeszcze miałby być ze mnie taki hrabia #!$%@?, że pięciu minut przy kasie nie może postać tylko sługa musi przynieść
nie wiem, też miałem gównoroboty, jakieś takie rażące to zachowanie dla mnie przepraszam
@WujaAndzej: wgl jak zobaczyłem że jest ta opcja to pierwsze co miałem przed oczami to gówniaków z ex-gimbazy robiac podś#!$%@? że im ktos jedzenie przynosi. Taki jeszcze plaskacz na ryj za #!$%@? na zawołanie. Nie rozumiem tej ,,mozliwości'' jest #!$%@?
@WujaAndzej: A ja tam zawsze tak zamawiam, jak jest taka opcja. Szczególnie, jeśli od razu widzę jakieś fajnie miejsce do siedzenia, a za 5 minut wszystko może być zajęte, szczególnie w godzinach szczytu. Nie widzę w tym nic złego, bo za tę usługę płacę też w cenie jedzenia, a im się płaci m. in. za to, by nosili.
Pracownik mi przynosi jedzenie, ja z uśmiechem i grzecznie dziękuję. Wszystko kulturalnie,
@Mietla05: nie mam cie za podludzia bo z tego komentu wynika ze nie czerpales chorej satysfakcji ze masz slugusa, dla mnie ta opcja to przerost formy nad trescia, szkoda mi ich jak #!$%@? zazwyczaj jak motorki, i tez dorabialam w fast foodzie na studiach to dlatego mam naturalna empatie
@WujaAndzej: Ja tak zamówiłem i przyszła pani uśmiechnięta i było spoko. Nie wiem czym to się różni od normalnego podawania w normalnej restauracji. Pewnie chodzi tu o opcjonalność. Możesz ale nie musisz.
Gdyby robienie kanapek było opcjonalne, tzn. możesz zrobić sam albo ktoś za ciebie, to już widzę jak wszyscy robię sobie sami kanapkę, bo #!$%@? nie będę robił sługi z drugiego człowieka. Wyobrażacie sobie te podś#!$%@? gimbazy? PA KANAPKE
@WujaAndzej: zero litości dla pracownika. Wiem, bo tam pracowalem. Malo kto aie przemecza bo i nie ma powodu. Skubia Cie wlasnie na obsludze w takim macu.
@WujaAndzej: myślałam, że tylko ja to widzę w ten sposób- głupio byłoby mi skorzystać z tej opcji. Zawsze staram się być miła i nie robić problemów, bo widzę, że ci ludzie są po ludzku przemęczeni.
@Apollo_Vermouth: @WujaAndzej: jak kiedyś będziecie w restauracji to przeżyjecie szok jak kelner podejdzie do stolika i przyjmie od Was zamowienie, a następnie przyniesie Wam je do stolika.
@WujaAndzej: jak jest taka opcja, to nie widzę nic złego w skorzystaniu z niej. Nie rozumiem, dlaczego miałbym mieć wyrzuty sumienia, jak obsługa jest zmęczona i zamawiasz tego burgera, to trzeba ich przeprosić, że zawraca się im głowę?
@Binnion: może @WujaAndzej nie wie kto to jest kelner i jakie ma zadania w pracy. Przecież w każdej restauracji obsługuje mnie kelner. A jak jesteśmy w temacie kelnerów, to świetna książka jest. "Zaklęte rewiry" Worcela.
@WujaAndzej: Jako pracownik tej restauracji twierdzę że to donoszenie do stolika nie jest złe. Ludzie korzystają z tego racjonalnie. Zazwyczaj ludzie starsi czy kobiety w ciąży lub rodziny z dziećmi. Dla mnie jest to urozmaicenie że się przejdę po sali. Raz mi się tylko zdarzyło że gimby zamawiały do stolika po jednej kanapce. Po 4 zamówieniach dostali zjebe i się uspokoili i grzecznie po jedzenie przychodzili.
@WujaAndzej: ja też z tego dopiero raz skorzystałem ale to dlatego, że chciałem miejsce zająć gdzie był kontakt bo musiałem laptopa podładować. Bałem się zostawić go na stole bez opieki, ale i tak jak mi przyniosła jedzenie to mi było strasznie głupio xD
nie wiem, też miałem gównoroboty, jakieś takie rażące to zachowanie dla mnie przepraszam
#gownowpis #rozkminy
Jedyna sytuacja jaka mi głowa dopuszcza, to jestem sam z dziećmi małymi i robią rozróbę i biorę ten numerek by je upilnować.
Pracownik mi przynosi jedzenie, ja z uśmiechem i grzecznie dziękuję. Wszystko kulturalnie,
Gdyby robienie kanapek było opcjonalne, tzn. możesz zrobić sam albo ktoś za ciebie, to już widzę jak wszyscy robię sobie sami kanapkę, bo #!$%@? nie będę robił sługi z drugiego człowieka. Wyobrażacie sobie te podś#!$%@? gimbazy? PA KANAPKE
A jak jesteśmy w temacie kelnerów, to świetna książka jest. "Zaklęte rewiry" Worcela.
Raz mi się tylko zdarzyło że gimby zamawiały do stolika po jednej kanapce. Po 4 zamówieniach dostali zjebe i się uspokoili i grzecznie po jedzenie przychodzili.