Jak ogarniajcie sprawę, gdy np. z 6 postaci graczy tylko 2 znają np. język orków i spotykają NPC orka i czas na pogawędkę? Przeprowadzacie dialog na boku? Jakieś karteczki z tekstem czy walicie do całej drużyny? Chodzi o to, że mogą być sytuację gdzie np. npc daje dwie opcje rozwiązania problemu, postać gracza chce tylko iść ścieżką A i nie mówić reszcie o istnieniu rozwiązania B.
@OrzelKaskader: Jeśli gracze są ogarnięci to zdają sobie sprawę, że ich wiedza to nie to samo co wiedza postaci. Niech postać co zna język wybierze drogę, a reszta graczy niech udaje, że nic nie wiedzą o innej.
@OrzelKaskader: Ja bez żenady każę graczowi referować przebieg rozmowy reszcie nawet, jeśli odbywa się przy innych. Lubię to.
postać gracza chce tylko iść ścieżką A i nie mówić reszcie o istnieniu rozwiązania B.
Nie prowadzę gier w których drużyna nie jest spójna i działa przeciw sobie. Jeśli chcą planować, mogą to robić w mojej obecności, bo uwielbiam planować z graczami. Ale jeśli chcesz, żeby gracze walczyli między sobą, to zastosowałbym taką
@CralencSeedorf: Niestety są. Ale ja wolę te z dobrą zabawą. @OrzelKaskader: Niemniej jednak jeśli idę z kimś pół świata wrzucać pierścionek do wulkanu, to bardzo bym chciał, żeby było między nami wzajemne zaufanie.
@OrzelKaskader: To ciekawe spostrzeżenie. Lepiej, żeby wzięli naprawdę wysoki stołek, bo nie zdmuchnę świec. Jeśli o to chodzi, to tym bardziej ukryłbym to nie tylko przed postacią, ale i przed graczami, dla bardziej autentycznej reakcji zaskoczenia.
Niestety nie można po prostu powiedzieć graczowi:
Twoja postać się boi / jest zaskoczona / jest jej miło.
Tu trzeba nieco naruszyć rozdzielność gracza i postaci.
@OrzelKaskader: Zalezy od systemu - w dnd czy mlotku zakladalismy ze postaci to druzyna i nie ma ostrego pvp. Co innego systemy nastawione na intrygi. U mnie w dluzszej kampanii wampira maskarady czy amberu sprawdzilo sie forum internetowe z zabezpieczonymi haslem podforami dla kazdego gracza osobno. Miedzy sesjami (a czasem nawet w trakcie) gracze pisali swoje zakulisowe plany w formie postow jak w sesjach typu pbf (play by forum).
@OrzelKaskader: Chyba zazwyczaj jest tak, że mówimy na forum, a ci którzy mają nie rozumieć, wczuwają się i udają że mają nie rozumieć. To daje fajne zjawiska, jak na przykład to, że gracz potem celowo robi coś na odwrót niż reszta, by udać że nic nie wie. Ciekawiej jest. No i jeśli nie ukrywasz przed graczami informacji, to mogą potem doradzać innym, co może zrobić ich postać. Gry fabularne to wspólna
#rpg #grybezpradu #dnd
Nie prowadzę gier w których drużyna nie jest spójna i działa przeciw sobie. Jeśli chcą planować, mogą to robić w mojej obecności, bo uwielbiam planować z graczami. Ale jeśli chcesz, żeby gracze walczyli między sobą, to zastosowałbym taką
@OrzelKaskader: Niemniej jednak jeśli idę z kimś pół świata wrzucać pierścionek do wulkanu, to bardzo bym chciał, żeby było między nami wzajemne zaufanie.
Niestety nie można po prostu powiedzieć graczowi:
Tu trzeba nieco naruszyć rozdzielność gracza i postaci.
Zalezy od systemu - w dnd czy mlotku zakladalismy ze postaci to druzyna i nie ma ostrego pvp. Co innego systemy nastawione na intrygi. U mnie w dluzszej kampanii wampira maskarady czy amberu sprawdzilo sie forum internetowe z zabezpieczonymi haslem podforami dla kazdego gracza osobno. Miedzy sesjami (a czasem nawet w trakcie) gracze pisali swoje zakulisowe plany w formie postow jak w sesjach typu pbf (play by forum).
Inna sprawa
To daje fajne zjawiska, jak na przykład to, że gracz potem celowo robi coś na odwrót niż reszta, by udać że nic nie wie. Ciekawiej jest. No i jeśli nie ukrywasz przed graczami informacji, to mogą potem doradzać innym, co może zrobić ich postać.
Gry fabularne to wspólna