Wpis z mikrobloga

@Jankomir: Dosyć mocny, lekko piekący. Najbardziej mi przypomina Redbulla, z tą różnicą, że ma mniej estetyczne pudełko i jest tańszy. Nie jest tak przyjemny jak Redbull, ale w tej cenie nawet nie żałuję.
Natomiast nadal ta druga mnie pozytywnie zaskoczyła. Choć nic mi nie zastąpi wiśniowej Ozony albo Gletscher Prise.