Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@czup: a swoją drogą, to niesamowita jest ta historia, którą kiedyś @M_longer napisał, m. in. o tym, jak to rodzice wpłynęli na zanik projektów modeli B na pudełkach, które miały być niejako inspiracją dla dzieci.
  • Odpowiedz
  • 3
@Czymsim
@Iperyt
@gimbosaurus_sex rodzice zaczęli się pluć, że dlaczego nie dołączają dodatkowej instrukcji skoro pokazują na pudełku inne modele, więc lego zrezygnowało z pokazywania alternatywnych rozwiązań.
Niestety taki znak czasów, teraz jeszcze woreczki potrafią numerować.
  • Odpowiedz
@Ron1n: Zrozumiałe w przypadku prostych modeli, jednak dla zestawów z większą liczbą klocków dodatkowe instrukcje powinny być załączone. Z tego co widzę to we współczesnej serii Creator też nie ma instrukcji do budowania alternatywnych modeli?
  • Odpowiedz
@Ron1n: A, coś mi się przypomina, że mogłem słyszeć kiedyś.
Dobrze, że teraz Lego do tego wraca z coraz ciekawszymi zastawami zestawami Creator. Dodając te instrukcje, teraz i na stronach internetowych.
  • Odpowiedz
@M_longer: Tak swoją drogą ten pierwszy tekst zalinkowany przez przypadek, o kryzysie i roli serii SW i Bionicle, przypomniał mi czasy kiedy odkryłem LUGPol, w 2006 mając 14 lat. Wtedy ogólnie w środowiskach AFOLskich była niechęć do Bionicle, nawet hejty. A dla mnie to była seria z dzieciństwa.
Myślałem sobie ok, starsi fani mają sentyment do bardziej klasycznych serii, a Bionicle to mocny odmieniec w porównaniu do wszystkich innych serii, nikogo
  • Odpowiedz
Tylko szkoda mi było, że wielu młodych fanów, zapatrzonych w starszych kolegów, powtarzało po nich, że Bionicle są be ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Czymsim: Nie będę tym, który pierwszy rzuci kamieniem, bo zacząłem od Slizerów, a z pierwszej serii Bionicle nie miałem tylko Pohatu i Onuy ;)
  • Odpowiedz