Wpis z mikrobloga

57/100 Pierwszy znaczek pocztowy, Penny Black, został wydany w Wielkiej Brytanii w 1840 roku. Wiele osób zakupiło z ciekawości ten znaczek i przechowywało go. Same koperty po doręczeniu również były zachowywane.

Przed drugą wojną tylko jeden kot domowy widniał na znaczku, pochodził z Hiszpanii i był częścią kolekcji o sławnych lotnikach z 1930 roku. Pokazany został w rogu znaczku Lindbergha - Spirit of St Louis. Była to czarna kotka pilota, zwana Patsy.

Następnie dopiero w 1952 w Holandii ukazał się znaczek brzdąca bawiącego się z kotkiem. Od lat 60 koty zaczęły się częściej pojawiać na znaczkach. Za to w latach 90 nastąpiła eksplozja kocich znaczków. W UK koty oficjalnie zostały wydane w 1995, dużo później niż np psy(1979).

Polska wydaje się przy tym pionierem użycia znaczków z wizerunkiem kota. Po raz pierwszy w historii polskiej filatelistyki koty upamiętniono na znaczkach pocztowych w roku 1964, dzięki projektowi Janusza Grabiańskiego. Artysta stworzył dziesięć dużych, wyraźnych kocich portretów. Ukazał kolejno: syjama, trzy razy persa i aż sześciokrotnie rozmaite odmiany kota europejskiego.
Szczególnie rozbrajający wygląd nadał Grabiański sportretowanym kociętom: otwarty pyszczek i kreseczki oczu kotka z waloru filatelistycznego za 40 gr, przyczajona poza i uważne spojrzenie kociego malucha ze znaczka o nominale 1,55 zł od razu wzbudzają ciepłe uczucia. Nie oznacza to bynajmniej, że pozostałe, dorosłe koty, nie zachwyca ją odbiorców – wręcz przeciwnie, sympatię wzbudzają wszystkie z nich, a w szczególności czarny kot o żółtych oczach oraz smukły syjam.
Dzięki wykorzystaniu ciepłych, stonowanych barw Grabiański zdołał ukazać zwierzęta takimi, jakie są w rzeczywistości. Nawiasem mówiąc, artysta miał już wprawę w portretowaniu zwierząt domowych – zaledwie dwa lata wcześniej do obiegu pocztowego trafiła utrzymana w podobnej tonacji kolorystycznej seria poświęcona psom.

Widniejące na znaczkach „ceny” stanowią jedynie ich wartość nominalną, która różni się od tej rzeczywistej, rynkowej. Dla przykładu, za znaczek o nominale 1,35 zł przedstawiający kota perskiego trzeba obecnie zapłacić złotówkę (za znaczek niekasowany) i 30 gr w przypadku znaczka kasowanego, którego wartość rynkowa jest niższa.
Wyemitowaniu „Kotów” autorstwa Grabiańskiego towarzyszyło wydrukowanie kopert pierwszego dnia obiegu. Na pochwałę zasługuje pomysł wykorzystania pieczęci w kształcie kociej głowy. Widzimy także, że autor projektu FDC miał duże poczucie humoru: z lewej strony widnieją bowiem groteskowe, różnokolorowe kocie sylwetki.

Od momentu wydrukowania serii Grabiańskiego musiało upłynąć ponad czterdzieści lat, aby filateliści i miłośnicy kotów mogli umieścić w klaserze kolejną „kocią” emisję. W roku 2010 światło dzienne ujrzał projekt autorstwa Andrzeja Gosika. Seria „Koty” została wpisana w tzw. blok – obramowaną ozdobnymi marginesami filatelistyczną formę wydawniczą.

Andrzej Gosik sportretował następujące rasy:kota tajskiego, brytyjskiego krótkowłosego, maine coona, kota somalijskiego, persa i kota egzotycznego krótkowłosego. Artysta zdecydował się podkreślić detale kociej urody, dzięki czemu widzimy wyraźnie zaznaczony pinch Maine coona, szeroko rozstawione i okrągłe, o nieco naiwnym spojrzeniu oczy kota egzotycznego i wreszcie jedwabistą okrywę włosową persa. Dostrzec możemy także potężną, mocno zbudowaną głowę kota brytyjskiego krótkowłosego wraz z charakterystycznymi wystającymi policzkami oraz intensywnie zielone oczy somalijczyka.

Wartości rynkowe znaczków katalog „Fischer” z 2011 roku. Fragment o polskich znaczkach J.Jęcz, Kocie sprawy.

#100kocichciekawostek #ciekawostki #koty #znaczki
sinusik - 57/100 Pierwszy znaczek pocztowy, Penny Black, został wydany w Wielkiej Bry...

źródło: comment_mkT3btqJhcANOSZ9LaaJ075BUDwCfAeB.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
Czy dobrze pamiętam, że w jednym ze znaczków z tej serii zdarzał się niedodruk i był to jeden z polskich "białych kruków"? Tak mi się coś kołacze; znaczki zbierałem amatorsko ponad 30 lat temu...
  • Odpowiedz
@sinusik: bardzo ciekawe, tylko jedno mi się nie podoba

Polska wydaje się przy tym pionierem użycia znaczków z wizerunkiem kota.

Nie może być żadnym pionierem, czyli "pierwszym w danej dziedzinie", bo jak sam powiedziałeś wcześniej, inne kraje były szybsze ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz