Wpis z mikrobloga

@Lardor No oczywiście, że będą.
Jednak po technikum i liceum jest większa szansa na pracę typowo umysłową, która nie wymaga chodzenia z taczką pełną cegieł.
Nawet praca w takim McDonaldzie wyśmiewanym w tym obrazku z kategorii #rakcontent jest raczej mniej męcząca niż malowanie ścian albo tynkowanie.

Nie neguje mimo wszystko możliwości podjęcia pracy umysłowej przez osobę po zawodówce.
Po prostu uznaję, że skoro ktoś ukończył zawodowkę to zostanie jakimś
  • Odpowiedz
@zs_lopez: rozwala mnie jak ograniczeni mogą być ludzie
Niektórzy nie rozumieją że ofc po zawodówce szybko pieniązek za #!$%@? wchodzi, tyle że szklany sufit jest bardzo #!$%@? nisko i nikt za murarza 15k nie da, za programiste juz tak.
No chyba ze zalozy wlasna firme i ma leb na karku
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Krysztal: płakać czy się cieszyć? To jest właśnie największy ból zawodów fizycznych w Polsce. Jak chcesz jakakolwiek żyć, to trzeba po 10-12h dziennie albo kilka dni w trasie jak kierowcy. Potem tak się gada, że po zawodówce jest kasa, ale nikt nie mówi, że #!$%@? 260 godzin w miesiącu.
Najgorsze, że w budowlance jakby standardem jest 10 godziny dzień pracy.
  • Odpowiedz
@boguchstein: Może i trochę ból, ale w ciągu 10h nie przepracowałem w życiu 10h, 2x przerwa 30min, czas na dojście na obiekt/zejście to też z 5-20min. No i tu jakaś przerwa na papieroska, tu się napić a to po kabel do kolegi na innej sekcji i wychodzi na 10h pracy 6-7h max.
Do tego jak chciałem wolne mieć jakieś dni w tygodniu to nikt nie robił problemów, no ale wiadomo
  • Odpowiedz