Wpis z mikrobloga

Przegrywowy pamiętnik

DZIEŃ 30 (28.02.2019)

Dzisiaj byłem dość mocno zmotywowany, ale jednak mam problemy z świadomym rozdysponowywaniem tej energii. Co ten przegryw robi z ludźmi. Przy czym bardzo jestem zadowolony, bo udało mi się przełamać silny blok psychiczny i wysłałem w końcu to CV, od razu się lepiej czuję no i presja zelżała, bo wyrobiłem się w terminie.

PODSUMOWANIE DNIA

- Kanji 25 nowych, razem 125

- Wysłałem CV, chciałbym wysyłać w miarę regularnie i zwiększać liczbę w miarę sprawnie. Poprzeglądałem ogłoszenia i znalazłem trzy całkiem fajne, coś sobie na spokojnie wybiorę, najlepiej do jutra.

- Wyszedłem z piwnicy, niestety zapomniałem liczyć kroków, ale nie było ich jakoś mega dużo, bo posiłkowałem się komunikacją miejską, żeby załatwić kilka spraw.

- Wykop, jeden wpis o Margonem, próbuję trochę zmienić podejście do tego, zobaczymy czy będę w stanie pisać więcej.

- Jedna kawa, więc spoko, nawet mi smakowała, ale za to trzy herbaty aż xD Trzy posiłki w miarę skromne i jeden pączek tylko, ale coś czuję, że opierdzielę jeszcze jednego na noc jak jaka świnia. Wody za mało wypiłem, biję się w pierś.

Wydaje mi się, że całkiem nieźle, jestem dobrej myśli, jutro będzie jeszcze lepiej, bez marudzenia i do boju!

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #nerwicowypamietnik
  • 1