Wpis z mikrobloga

Ile wydajecie na jedzenie/picie podczas takich większych(+70km) wypraw rowerowych? Co kupujecie? Ja robiąc 70-80km wydaję koło 12-15zł. Głownie na wodę(Fajny wykres, pokazujący która woda ma najwięcej minerałów), izotoniki, jak gorąco to lody, rzadziej energetyki, pepsi. Jem 7dejsy, drożdżówki, batony. Polecacie coś dodać/usunąć?

#rower #prowiant
  • 35
  • Odpowiedz
zawsze mam lekki problem jak muszę wybrać w sklepie coś do zjedzenia na szybko. No bo co jest tanie, pożywne, i się najesz?


@TypowyPolskiFaszysta: nie orientuję się, ale też nie wierzę że tylko to da się kupić. To już wolałbym bułkę z jogurtem.
  • Odpowiedz
@TypowyPolskiFaszysta: Dobra, to i ja się wyspowiadam :D

Jak robiłem rekordową traske (240km w 10h) to zatrzymalem się tylko raz na oranżadę na miejscu i 2 drożdżówki, wyjechałem wtedy późno i nie chciałem tracić czasu :D

A tak zwykle to też się nie zatrzymuje, czasem jak jest duży skwar to kupię izotonika a jak jeżdżę ponad 100km i mam jeszcze kawał do domu to puszka coli podnosi morale
  • Odpowiedz
@TypowyPolskiFaszysta: jesteś słaby xD No dobra, tak na serio to ja nie mierze nikogo swoją miarą ale warto jednak spiąć poślady i jechać zamiast się zatrzymywać co wybija z rytmu, jedna przerwa wystarzczy jeśli jedzie się w granicach 100km. Muszynianka w koszyk od bidonu i w drogę, ew. batonik lub banan na kryzysową sytuację kiedy dopadnie głód i już :) A najesz się zawsze w domu jak wrócisz, jak nie
  • Odpowiedz