Aktywne Wpisy
misrz_mocy_ognia +21
Tak totalnie powaznie: czy tez wedlug was Rafonix totalnie nie wykorzystal swojego prime w internecie? Streamy z Ryba i klepanie Staszki do feudu z Magicalem, mieszkania z Kinga z roksy i walki na Fame. Czy on w cokolwiek zainwestowal te pieniadze? Byl czas, ze co chwile zmienial mieszkania i bral nowe fury w leasing. Banicja na youtube i twitchu totalne wykluczenie z internetu i depresja. Potem znalazl babe zrobil dzieciaka i tak
pan_kleks8 +12
#hotelparadise czy on tego nie wrzucił za szybko?
Ping Pong the Animation
Wpis 2 (zakończenie)
Już któryś raz próbuje opisać swoje wrażenia po "Ping Pong the Animation" i znowu nie za bardzo wiem jak. Trochę mnie ta seria zmęczyła, ale jednocześnie nie mogę jej mieć tego za złe. Anime nie skupia się na ciągłym przedstawianiu losów postaci, a bardziej na kluczowych wydarzeniach. które je kształtują. Z tego powodu bardziej niż z bohaterami zżyłem się z tym jak te ważne momenty były przedstawiane, bo reżyseria i styl są tutaj fenomenalne. Też to skupienie się na wadze momentów pomaga dostrzec jak bardzo potrafi się zmieniać nasza perspektywa na przestrzeni lat. To co teraz wydaje nam się być problemem nie do przeskoczenia, z innego punktu widzenia potrafi być tylko przystankiem do jakiegoś celu, którego teraz nie jesteśmy nawet w stanie sobie wyobrazić. Dlatego, niezależnie od tego przez co przechodzimy teraz, powinniśmy rozumieć, że ważne jest to, że żyjemy i dawać z siebie wszystko, by ten stan utrzymać jak najdłużej.
Taguję #przegryw bo to jednak seria, która potrafi sprawić, że umysł widza musi przetrawiać dość dziwne koncepty, a to może trochę pomóc jak człowiek jest przegrywowo zmulony.
#precelsiejara #anime #nerwicowypamietnik
Przy okazji przekażę wyrazu uznania dla Twoich wpisów. Może i masz przegrywowe problemy, ale widać, że wykształciły w Tobie charakterystyczny styl i wrażliwość. Czytanie Cię to dla mnie zawsze czysta przyjemność.
Co do moich wpisów to dziękuję za uznanie. Wiem, że są lekko nihilistyczne, czasami nawet niepoważne, no ale piszę na podstawie własnych doświadczeń i trochę ciężko wszystko obchodzić i pisać pozytywnie. No, ale nic, trzeba się trzymać, bo zawsze jakoś jest.