Wpis z mikrobloga

Przegrywowy pamiętnik

DZIEŃ 27 (25.02.2019)

Cały dzień się zmuszałem do robienia rzeczy, mam trochę dość. Dlatego ten dzień mało imponujący, ale nie mam siły już. Powegetować i spać.

PODSUMOWANIE DNIA

- wylazłem z piwnicy i poszedłem do biblioteki. Kawałek, bo 6600 korków. Nie lubię tak samemu chodzić, bo myślenie mnie wykańcza, znaczy nie zawsze, ale dzisiaj dość dotkliwie. Jutro spróbuję sobie wygospodarować czas na czytanie.

- Kanji przerobiłem 25 nowych, łącznie to 50 wyuczonych w miarę kompleksowo więc progres może nie jest duży, ale jest

- trzy posiłki, zaczynam myśleć mniej więcej w jakich porach powinny być, coś zeżarłem na boku, ale nie za dużo, postaram się już opanować.

- przypominam sobie, że do niedzieli muszę wysłać gdzieś cv

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #nerwicowypamietnik
  • 2
Kawałek, bo 6600 korków. Nie lubię tak samemu chodzić, bo myślenie mnie wykańcza, znaczy nie zawsze, ale dzisiaj dość dotkliwie.


@mrocznyprecel: Słuchasz muzyki podczas spacerów? Powinno być przyjemniej z własną playlistą.

Kanji przerobiłem 25 nowych, łącznie to 50 wyuczonych w miarę kompleksowo więc progres może nie jest duży, ale jest


super ʕʔ