Wpis z mikrobloga

@armasm:
Może listonosz włożył do skrzynki i ktoś #!$%@?ł. Numer przesyłki był pewnie na "L" i niektórzy myślą, że to Global Expres, a ten ma numer zaczynający się na LX (gdzie X to litera X).
@pcela: Nie ma skrzynki, a byłem w domu cały dzień i nikt nie przychodził. Numer zaczyna się na LF, co chyba oznacza, że jest to rejestrowana China Post. Nie zmienia to faktu, że list szybko dotarł do Polski. Jutro zobaczę na poczcie.
@haosek Tak, odnalazła - w tym samym momencie gdy byłem na poczcie (dwa dni po wymyślonym terminie dostarczenia), przesyłka została dostarczona. Ciekawe.
@armasm: Pytam bo generalnie jako pocztowiec doświadczam patologi związanej z przesyłki zagranicznymi. Dokładniej mówiąc jest odgórny nakaz, aby jeden typ przesyłek zagranicznych był "doręczany" tego samego dnia, którego wjechał na UP. Wiesz, jak dzisiaj przyjdzie na UP to musi być puszczony dalej. Inaczej dzwonią z góry do kierownictwa z pretensjami. No bo przecież, jak to nie ma listonosza (np. na żądanie) jak rejony mają być obsługiwane każdego dnia :). Co z
@haosek Rozumiem sprawę, akceptuję w takich wypadkach obsuwę jedniodniową. Niestety, nie byłem pewien czy ktoś przypadkiem nie podebrał paczki i byłem trochę skonsternowany. Podpis się nie zgadzał...

Nie martwiłem się kiedy przyjdzie ten list, tylko czy wogóle przyjdzie. Tyle i aż tyle.

Tak czy inaczej dzięki za wyjaśnienie.
@armasm: No niestety, większość problemów na Poczcie wynika z braków kadrowych. Zarządzającymi "regionami" ustalają na urzędy liczby osób, które gwarantują poprawną pracę w sytuacji gdy wszyscy są w pracy, jak coś się wysypuję to są problemy... a "góra" nie widzi przyczyny w braku ludzi tylko uważa, że trzeba nas dyscyplinować i wymyślać rozwiązania. I rozwiązania potem są takie, właśnie typu "zagraniczny ma wyjść z urzędu w ten sam dzień co przyszedł"
@haosek Zwykle zamawiam na inny adres i tam nie ma żadnego problemu z dostawą (znam listonosza). Tutaj zamawiałem właściwie pierwszy raz, więc nie wiedziałem co się dzieje.