Wpis z mikrobloga

@DominaTuByla: Dokładnie, ten z Kieferem Sutherlandem. Warty obejrzenia do piątego sezonu włącznie. Dalej schemat jest powtarzalny i męczący, ale te pierwsze pięć sezonów to czysta magia. Nawet niedawno namówiłem żonę i pierwsze 3 sezony obejrzeliśmy ciurkiem. Przy czym od razu zaznaczam, że pierwszy jest najsłabszy, a później poziom rośnie.
  • Odpowiedz