Wpis z mikrobloga

@Kapitalis: Zajączek otwiera sklep. Wywiesza odważny napis: "Tu kupisz wszystko". Wilk postanawia zagrać zajączkowi na nerwach, przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę bułki z prądem.
Zajączek zastanowił się chwilkę, przekroił bułkę na dwie połówki i w środek włożył baterię. Taką bułkę podał wilkowi. Wilk niezadowolony, że kawał się nie udał, postanowił jeszcze się nie poddawać.
Następnego dnia poszedł do sklepu i tak powiedział zajączkowi:
- Poproszę dwa kilo nica.
Zajączek
  • Odpowiedz
@Kapitalis: @Helsantonio_Montes: no weź pomyśl. gdyby w sklepach nie można było kupić nic poza octem to ludzie nie mieli by prawa przeżyć. mimo to jakoś żyli, mieli ubrania, jeździli do szkoły, pracy... nie twierdzę, że było lekko i że nie było braków w sklepach ale nie było tak żeby nie było nic. nawet gdy sklep się wysprzedał z asortymentu i było pusto to i tak za jakiś czas była kolejna
  • Odpowiedz
@tojestmultikonto: ponieważ ludzie prowadzili kapitalistyczną wymianę handlową poza centralnym systemem planowania rządowego. podam przykład znany z pierwszej ręki: powiatowe zakłady mięsne dostawały całe partie dobrego mięska do badania. jeśli badania nie wykryły groźnych dla zdrowia bakterii, to taka partia mięska była po cichu jumana przez pracowników i odsprzedawana metodą barterową. ludzie żyli tylko dlatego że funkcjonował wolny, czarny rynek.
  • Odpowiedz