Wpis z mikrobloga

Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Ale i tak było wesoło.


Tych słów z książki Narrenturm chcę się trzymać w odniesieniu do #lacunafabularniekrucjata #lacunafabularniejihad. Smutno mi, że tak nagle skończyła się nasza przygoda. Czuję niedosyt, wiele mogło się jeszcze zdarzyć. Jednak bawiłam się wyśmienicie (podobnie jak w poprzedniej edycji #lacunafabularnie). Gdy tylko czas mi pozwalał odświeżałam tagi, widząc, że nie tylko ja żyję tą grą, chłonęłam wasze wpisy, memy. Dziękuję Wam za to. Discord był źródłem dla mnie źródłem wzmożonej chichawki i inspiracji.
Nie jestem typem osoby lubiącym multiplayer a jednak nie wyobrażam sobie, że mogłabym się bawić w trakcie krucjaty lepiej lepiej bez towarzyszy.
Jakby to powiedział biskup Adalbert - kochane z was owieczki :3 Dziękuje i liczę, że spotkamy się w kolejnych grach.
  • 2