Wpis z mikrobloga

@kevin-beaumont: Czesc. Załozylem konto specjalnie aby do ciebie napisać w sprawie Nozelesn. Miesiąc temu zacząłem pracowac w nowej firmie ktorej moim obowiązkiem jest przypilnowaniem porządku komputerów, szefowa dala mi laptopy do sprawdzenia i przekazała mi jaki ma problem ze nie mogla otworzyć paru plików na pulpicie. Zaglądam i zgadza sie Nozelesn. Zaszokowało mnie to ze nei zrobli żadnych kopii zapasowych, nawet ta funkcja nie jest włączona. Usunąłem wirusa ale niestety tylko pliki pozostały. Format nie wchodzi w gre, bo chodzi o bardzo ważnych dokumentów i plików. Mam TYLKO jedno pytanie odnośnie do tej sprawy: czy już pojawił się deskryptor? Minęło 8 miesięcy od tej afery...