Wpis z mikrobloga

No to co. Walim krajówę do końca, sprzątam ten ogromny bałagan w pokoju (ostatni raz to aż taki miałem za gówniarza, wstyd jak #!$%@?), gotuję zajebisty obiad, spacer żeby odebrać PIT. Jak ścierwo nie zacznie puszczać to jeszcze zdążę naprawić pewną rzecz w samochodzie. Po tym to na pewno Anetka mnie już zostawi więc thio, film i wyro czyli chillout albo opcja nr. 2 czyli gastro + neuroleptyki i do spania.
A wy jakie macie plany na dzisiaj ćpaki?


#narkotykizawszespoko
  • 24
@Karlovsky się pochwalę jeszcze, że zdążyłem usterkę w samochodzie naprawić zanim feta puściła. Kodę sobie odpusciłem bo nie ma co fazować drugi dzień z rzędu, a po władku klasycznie i jak zawsze - żadnego zwała/zjazdu. Kocham swój organizm pod tym względem.