Wpis z mikrobloga

#cineqemigruje

No siema Mirki,

W Polsce zaraz północ, a ja muszę wstać na 6.30. Drugi dzień w robocie. Szukam czegoś lepszego wiedząc, że muszę przepracować do 12, bo rachunki same się nie zapłacą. Trudno opisywać pracę, więc tego nie zrobię. Robię, aby robić i tyle. :P

Aktualnie zapoznajemy się z lokatorami, z mieszkania. Jakąś godzinę temu jadłem zajebistą cytrynową zupę od Albańczyka, a w międzyczasie uczyliśmy dobrze wymawiać '#!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)' i inne przekleństwa Brytyjkę. Chyba Żubrówka trochę nam pomaga w tym. To śmieszne, cały świat na wyciągnięcie ręki, a my uczymy się przekleństw w różnych językach.

Słówko na dzisiaj:

Slug - w slangu dziwka po Brytyjsku.

EDIT: Pozdrowienia dla @RetSnom, który śledzi mój tag, niech ma.
  • 28