Wpis z mikrobloga

Byłem na kamerlanej imprezie u koleżanki, wypiłem dwa kieliszki wódki a byłem samochodem więc zamawiam sobie taxi, typ który tam był mnie wyśmiał ze nie wracam samochodem swoim xD, powiedziałem mu ze jak wypije chociaż jedno piwo to nie prowadzę, on na to (4 rano była) ze o tej godzinie nie ma Policji na drogach (tam gdzie byłem akurat) a ja mu mówię ze nie prowadzę chociaż po łyku piwa bo nie chce mieć na sumieniu przechodnia czy też innego kierowcy a on na to (ja #!$%@? to jeszcze niech laska robi za chłopa w twoim związku jak z ciebie taka miekka faja) i se poszedł xD, z pijanym typem nie będę się wdawał w dyskusje ale no #!$%@? akcja xD
  • 421
  • Odpowiedz
@ChwilowaZielonka: Mam taki znajomych cwaniaków, którzy tak mówili. Pozbyli się prawka. Osobiście mam na tym punkcie paranoję. Jak jestem po imprezie weekendowej i mam wątpliwości, czy wszystko "wyparowało" idę na komisariat i każę zrobić sobie badanie. Nic to nie kosztuje, a głowa spokojna jak wsiadasz do samochodu.
  • Odpowiedz
@ChwilowaZielonka: rozwala mnie pytanie jak daleko do domu miałeś. Trochę jak z nie zapinaniem pasów, bo tylko kawałek do sklepu. Tak jakby na tym krótkim odcinku nie mogło dojść do wypadku.
  • Odpowiedz
@ChwilowaZielonka Dwa kieliszki to max 3 godziny i trzeźwy. Po łyku piwa bym wsiadł natychmiast i jechał. Albo średni bait albo homo sovieticus detected.

Jeśli serio to czemu nie jedziesz po łyku piwa? A jak dziś wypijesz piwo to jutro jedziesz? Co jest granicą która już zezwala na jazdę? ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@ChwilowaZielonka cieszy mnie, że twój plus ma tyle wpisów. Sam zdałem sobie sprawę w jakiej patologii przyszło mi się obracać, kiedy chcieli puścić typa za kierownicą który się zataczał bo "to jego sprawa"
  • Odpowiedz
@myrad Co oznacza ze nie tyle boisz sie spowodowac wypadek po alkoholu co boisz sie byc zlapanym. Jesli czujesz sie zle a idziesz dmuchac i wychodzi zero to jedziesz? Tragedia.
  • Odpowiedz
@Szarozielony: Zasada jest trochę inna jak nie masz kierowcy i jesteś gdzieś swoim samochodem to się nie pije i już.
Jak nie ma samochodu albo jest kierowca to co innego.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KarPaKo: a wiesz o tym, ze #!$%@? bzdury?

Kobieta 55kg ma mniej krwi niz gosc 100kg, wiec do tego samego stezenia potrzeba jej mniej alkoholu? Czyli to samo stezenie oznacza ten sam stan upojenia bez znaczenia na wage i plec?
  • Odpowiedz
@ChwilowaZielonka: to zapewne zarzutka, ale wątek nieźle pokazuje mentalność wielu ludzi.

Np. to, jak się wpierniczają w czyjeś poglądy i zasady, w dodatku gdy są to zasady krzywdzące co najwyżej dla ich właściciela, a dobre dla jego otoczenia.

Albo np. do tego, co ktoś robi ze swoimi pieniędzmi. Opa stać na taxi 45 km, nie szkoda mu, to czemu kogokolwiek mu cokolwiek wypomina? Może zarabia 100k miesięcznie, a może ma takie podejście, że pieniądze nie są dla niego
  • Odpowiedz