Aktywne Wpisy
wyslij_nudeski +135
Zmieniło się wszystko. Poza Starym.
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
Luckless +102
Mirki i Mirabelki, nie wierzę, że opisuję tutaj te sytuację, zwłaszcza, że większość z was uzna, że to zarzutka, ale naprawdę potrzebuję porady, bo jestem w kropce i zaraz zwariuję.
Mieszkam z dziewczyną dość daleko od jej domu rodzinnego. Obecnie odwiedza nas jej mama i ciocia, które nocują w hotelu.
Dziewczyna twierdziła, że wszystko zaplanowała, ale okazało się, że jej plany nie są dopięte na ostatni guzik i kilka razy musiałem ratować sytuację, a dzisiaj z mojej inicjatywy zabrałem je samochodem na wycieczkę.
Wieczorem u nas w mieszkaniu usiedliśmy wspólnie przy herbacie, którą nam zaparzyłem, a moja dziewczyna musiała dodać kartę płatniczą by zamówić swojej rodzinie ubera do hotelu.
"Podaj mi portfel" - rzuciła w moją stroną.
Odpowiedziałem grzecznie, że jestem zmęczony i dopiero co usiadłem z herbatą i że może sama skoczyć sobie po portfel.
Mówiąc krótko zrobiła mi awanturę, że jestem chamem i prostakiem i że wstyd jej przynoszę przy rodzinie, że ona mnie o coś prosi, a jak mam ją w dupie.
Odpowiedziałem tylko, że nie powiedziała nawet "proszę". Co w sumie jest chyba czepialstwem z mojej strony i argumentem z dupy, ale dodałem, że skoro to była prośba to miałem prawo odmówić, a jeśli nie, to to był rozkaz i nie jestem jej sługą.
Następnie coś tam padły słowa o wychowywaniu, moja dziewczyna w swoim monologu nazwała mnie chamem, a jej ciotka powiedziała: "Chama wychowała matka".
Powstrzymałem się od wyrzucenia jej z mieszkania, zwłaszcza, że może jej się po prostu tak automatycznie powiedziało w reakcji na słowo "cham".
Odprowadziliśmy rodzinę dziewczyny na dół na ubera i jak wracaliśmy do mieszkania to moja dziewczyna chciała mi zatrzasnąć drzwi wejściowe przed nosem, więc odruchowo je popchnąłem i niestety walneły tak w ścianę, że aż odpadł tynk przez co stracę najpewniej bardzo wysoką kaucję - mieszkanie wynajmuję ja.
Dziewczyna pobiegła z płaczem do łazienki, a ja się zastanawiam o co znowu chodzi.
Powiedzcie mi proszę co myślicie.
Miałem obowiązek podać jej ten portfel?
Serio tak to działa w większości związków?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Czy moja dziewczyna ma rację?
Komentarz usunięty przez moderatora
Tynk dasz rade moze jakos przykamuflowac. Sa takie male wersje na usterki.
Komentarz usunięty przez autora
Powiedzieć ci, co się stanie w najbliższym czasie? Twoja dziewczyna, mimo tego, że sprowokowała całą sytuację, zrzuci winę na ciebie i będzie chciała, żebyś ją przepraszał. Będzie się zasłaniać tym, że ci się uroiło z tą próbą zatrzaśnięcia drzwi, że jesteś agresywny etc.
powodzenia
Tez pewnie bym zachowal sie jak op ale logika mi podpowiada, ze mogl zalozyc maske czarujacego partnera.
mogła jak człowiek poprosić, to nie, zażądała i zaczęła po nim jechać, bo się ze smyczy zerwał xD
@Arturian: nie znam się na tym, ale spróbuję oczywiście. Problem jaki mam z tą ścianą, to że powierzchnia, tekstura tynku jest taka chropowata. Pic rel.
Wiesz jak taki tynk położyć?
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop}
Dobra rada, dzięki!
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop}
Dlaczego powinienem podać jej ten portfel?
Nie mogę tego zrozumieć. Jesteśmy partnerami, ale w jej oczach to jest często relacja na zasadzie Pan i sługa - kto ma być w jakiej roli nie muszę chyba mówić. Jest tak zwłaszcza jak są obecne osoby trzecie, tak jakby to było na pokaz. Na zasadzie "patrzcie jak się mnie słucha".
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
Ok, zgadzam się z Twoim komentarzem, ale obawiam się, że rano będzie tak jak kilku mirków już napisało. Moja dziewczyna będzie oczekiwać ode mnie przeprosin i będzie twierdzić, że wina jest w 100% po mojej stronie i że drzwi to ona przymykała dla lepszego feng szui, czy coś...
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop}