Aktywne Wpisy
DJRuraWydechowa +192
Kolejny z tych debili Need For Speed Kraków, albo Illegal Night, który nie używa mózgu.
Nocny wypadek na Zabłociu, ameba umysłowa niby żyje, bo strażacy wyciągnęli go i został przetransportowany do szpitala, ale w sumie samochód jest tak #!$%@?, że szczerze mam wątpiwości, czy przeżyje. W najlepszym wypadku będzie kaleką do końca życia, tyle że już nie umysłowym, a fizycznym.
#krakow
Nocny wypadek na Zabłociu, ameba umysłowa niby żyje, bo strażacy wyciągnęli go i został przetransportowany do szpitala, ale w sumie samochód jest tak #!$%@?, że szczerze mam wątpiwości, czy przeżyje. W najlepszym wypadku będzie kaleką do końca życia, tyle że już nie umysłowym, a fizycznym.
#krakow
Sleepypl +475
Mam starszego o 5 lat, 28-letniego brata. Dwa lata temu jego dziewczyna postanowiła, że będą mieć dziecko, mimo tego, że mój brat twierdził, że nie jest jeszcze na to gotowy i nie chce teraz być ojcem. Bez jego wiedzy i zgody przestała brać pigułki i zaszła w ciążę. Już wtedy wiedziałam, że jest poryta i delikatnie sugerowałam bratu, żeby podziękował jej za współpracę, bo dla mnie to było chore, żeby kogoś tak wrabiać w dziecko.
Po porodzie zapał na bycie "madką" jej chyba trochę ostygł. Bo dzieciaka podrzucała wszystkim. Jej matce, mojej mamie i babci, kuzynkom, ciotkom, a nawet czasami mi. Zaznaczę, że od początku ciąży nie pracowała. Powtarzałam bratu, że mam studia, pracę i obowiązki i nie jestem niańką ich dziecka. On przepraszał, wykłócał się z tą tępą dzidą, zajmował się dzieckiem jak tylko mógł, no ale też pracował, no i się kuźwa nie rozdwoi.
Mój brat musiał wyjechać z powodu pracy do innego miasta na parę dni. Jego kochana dziewczyna zadzwoniła do mnie z tekstem, że ma spotkanie z jej równie inteligentnymi psiapsi i że zajmę się małym. Wyśmiałam ją i definitywnie odmówiłam. Jakiś czas później znowu zadzwoniła mówiąc, że mam NATYCHMIAST wrócić do mieszkania, bo ona nie ma czasu na mnie czekać. Zirytowana kazałam jej spadać, bo mnie nie ma, nie moje dziecko, nie moja sprawa.
Jakieś 10-20 minut później zadzwonił do mnie chłopak, że nasz sąsiad-kolega znalazł roczne dziecko po naszymi drzwiami.
ZOSTAWIŁA JE. SAME. POD DRZWIAMI. W BLOKU. Najszybciej jak to było możliwe wróciłam do domu. Szlag mnie wtedy trafił i może to było głupie, ale zadzwoniłam na policję i powiedziałam, co się wydarzyło. Ogólnie teraz jest trochę nieciekawie.
Najgorsze jest to, że na początku związku z moim bratem wydawała się fajna i normalna, a ta "tempa" dzida poryta jest.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
PS: Depresja poporodowa i spotkanie z przyjaciółkami, to tak bardzo idzie w parze. Zawalila i policja powinna się tym zająć.
@AnonimoweMirkoWyznania: jedno z największych #!$%@?ństw jakie potrafię sobie wyobrazić
Wiesz co jest gorsze? Macie w #!$%@? wspólnych genów i tak samo zostaliście wychowani ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: czy mozliwe?
Nie sadze. Trudne to. Bardziej bym optowala za ignorowaniem sygnałów ostrzegawczych i lekkomyslne podejście do tematu związków.
@Chronmy_P0lki_przed_incelami: a co to ma do rzeczy? Wykształcenie =/= inteligencja, po tej madce to widać jak na dłoni. #!$%@?ąc od faktu czy to jest fejk czy nie- jakby mi ktoś próbował na bezczela podrzucić dzieciaka na wycieraczkę i dzwonić, że mam jakiś moralny obowiązek czy coś, to moja odpowiedź by najpewniej zawierała się w zbiorze {"jestem 200km od domu", "mam #!$%@?", "zgadnij kto beknie jak umrze, na
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}