Wpis z mikrobloga

@anemiczna_: To chyba było jak miałem 14 lat.. Staliśmy z kolega na dworze obok był śmietnik i leżała jakaś wersalka, jakaś kobieta poprosiła nas o to czy byśmy jej tego nie wnieśli do domu i nam zapłaci. Trzeba było przejść z 500m z tym zapakować do windy i do mieszkania. Dała nam po 20zł. Był to 2003r.