Wpis z mikrobloga

@thesc: Mam tak samo grając w Overwatch. Czasami trafiają się takie randomy że zastanawiam się czy nie gram z warzywami. Zazwyczaj gram tankiem i strasznie się wk.......m jak mam najwięcej fragów w teamie (znaczy wkurzam się jak przegrywamy xd)
  • Odpowiedz
Nie ma ani jednej gry w której support to fajna rola, zwłaszcza jak się gra samemu. Jedyna gra w której support jest jeszcze do zniesienia to Dota 2, ale i tam po prostu się cierpi jeżeli twój team daje dupy. Dlatego zawsze forsuje DPS / carry, jak trafisz na spoko ludzi to się tym nie przejmą, jak trafisz na jakiś napinaczy to i tak przegrasz bo się #!$%@?ą i cały mecz spędzą
  • Odpowiedz
@spajdermen: #!$%@?, w lolu uwielbiałem swojego czasu thresha, malze/fiddla gdy jeszcze był op, teraz napieprzam pykem. W OW też pykam chętnie zenkiem czy bagietą, także solo. Za to ty pokazujesz mentalność betona który jak nie dostanie tego co chce to #!$%@? wszystkim rozgrywkę ( ͡~ ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
@Ghostur: pzez dwa sezony w LoLu, 3 lata gry w Dotę i 2 lat gry w SMITE/Paladins brałem supporta kiedy trzeba było i to jest właśnie mój wniosek - nie warto. Jak gra leci ok to nudzisz się niemiłosiernie (a DPS ma kupę zabawy w tym momencie), jak gra nie idzie to twoja możliwość odwrócenia sytuacji jest prawie zerowa i jednocześnie zbierasz obelgi od wszystkich wokół. Gdyby support był fajną
  • Odpowiedz
  • 0
@spajdermen mi sie podoba, taka Leonka czy Thresh. Gadasz głupoty z tą nudą, utrzymywanie przeciwnika w presji i kooperacja z teamem jest jak najbardziej spoko
  • Odpowiedz