Aktywne Wpisy
szymski1 +59
Dowiedziałem się jak nazywa się taki dziwny fenomen którego ja i niektóre osoby czasami doświadczają podczas zasypiania. Głównie doświadcza się tego w dzieciństwie, ale u mnie również pojawia się teraz chociaż już nie tak często.
Prawdopodobnie u większości ludzi tego doświadczających, w tym u mnie, objawia się to specyficznym uczuciem występującym podczas gdy leżymy w łóżku w ciemności przez jakiś czas, a całość trwa tylko kilka sekund. Ciężko to komuś opisać, chodzi
Prawdopodobnie u większości ludzi tego doświadczających, w tym u mnie, objawia się to specyficznym uczuciem występującym podczas gdy leżymy w łóżku w ciemności przez jakiś czas, a całość trwa tylko kilka sekund. Ciężko to komuś opisać, chodzi
sawardega +78
Na live zapomnialem powiedziec ktoreo kontach na wykopie ludzi z fame np. RafDan to pracownik Boxdela mysle ze sami szybko namierzycie :D
#famemma
#famemma
Cały czas Kasia i Grzegorz gadanie: nie ma problemu, stawimy się, idziemy na odwyk, bez problemu odstawiamy alkohol, nie ma sprawy, jasne, super, oczywiście.
Przychodzi czas pójścia na odwyk i zaczyna się NO BO NO BO.
NO BO NIE MAM SUPER CIUCHÓW, NIE CHCE TAM BYĆ JAK DZIAD, więc zostanę na ulicy i bede nadal bezdomnym dziadem - fuck the logic xD
Może jednak odwyk? -NIE NO, jutro wyrabiam dowód i dostanę od ręki pracę (xD). Nie ma problemu, moge od jutra nie pić (xDD).
Najbardziej mnie rozwaliło, jak Jacek Placek powiedział do Grześka, że ten pił, ten się obruszył że nie, a po chwili przyznał się, ze wyłoił dwa piwa xDD
Z jednej strony żal mi tych ludzi, bo alkoholizm to choroba. Z drugiej strony wkurza mnie ich podejście - lepiej, gdyby powiedzieli otwarcie "sorry, ale nie chcemy zmieniać naszego życia, takie nam się podoba, to jest nasza strefa komfortu - szałas, chlanie, brud, ubóstwo". A tak ciągłe mydlenie oczu "jasne, nie ma sprawy, już się bierzemy za siebie" a jak przychodzi co do czego, to jedno wielkie "SORRY JEDNAK NIE XD".
Ktoś w komentarzu napisał, że niby mieli się stawić jednak dziś o 10? Ciekawe, czy poszli. Zakładam, że znów załączyło się NO BO NO BO i wymyślili jakieś superhiperważny powód, dla którego muszą jednak zostać (typu: muszę zostać, bo wyrabiam dowód i dostanę pracę xD).
#jaktoogarnac
https://www.youtube.com/watch?v=tr7V6P_30ls&t=18s
Popelniacie typowy błąd logiczny współczujących.
Jak wskazaliście, choroba alkoholowa znikąd się nie bierze, najpierw jest etap picia coraz więcej i więcej dla przyjemności, bo tak już działa mechanizm nagradzania.
Człowiek który się już stoczył zignorował szereg szans na normalne życie, nie poszedł na odwyk jak jeszcze było co ratować, pił nawet kosztem relacji rodzinnych. To co, ten stoczony człowiek zasługuje na litosc i współczucie?, N I E, zasłuży na nie jak