Wpis z mikrobloga

Wracając z pracy spotkałem na swojej klatce bezdomnego. Śmierdział, ale był trzeźwy i gadał z sensem. Chciał kasy i coś do żarcia. Zaproponowałem podwózkę do noclegowni. Odmówił, bo "nie można tam używać alkoholu i narkotyków". Zrobiłem mu trzy kanapki i nalałem do pustej małpki 200ml rumu. Dałem mu też swój stary polar i powiedziałem że nie dam mu kasy bo odmówił pójścia do noclegowni. Kategorycznie zabroniłem mu spania na klatce. Zjadł, wypił i zniknął.

Dobrze zrobiłem?

#kiciochpyta #bezdomni #pomagajzwykopem
  • 15
@Cumpelnastodwa stary, sytuacja moralnie niejednoznaczna. Nie będę gościa do domu zapraszał. Zaoferowałem podwózkę do noclegowni, nie chciał. Dałem żreć, polar i dwieście na lepszy sen. Mimo to coś we mnie nie do końca gra, dlatego pytam.
@Cumpelnastodwa nie jest mi przykro. Ten gość wybrał swoją ścieżkę. Czuję się ok, bo dałem jeść gościowi, który powiedział że jest głodny.

Nie oszukujmy się - niewielu z nas wypuściłoby go do domu. Zwłaszcza z żoną i dwójką dzieciaków.
@ClitHunter: Ja np. nie daje wcale kasy dla osob bezdomnych. Zawsze dawalem ale przestalem. Sporo z nich to klamcy. Jakis czas temu podeszla do mnie cyganka w jednej z galerii handlowych. Poprosila o pieniadze. Uslyszala ze ich nie dostanie. Powiedziala na odchodne zebyz sczezl w piekle ( ͡° ͜ʖ ͡°). Odpowiedzialem ladnie, ze to ja jestem szatanem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡