Wpis z mikrobloga

Nudne postaci, robienie z głównego bohatera idiotycznego zbawcy, wtórna mechanika 'dowodzenia' NPCami, wtórni przeciwnicy, ubogie w porównaniu na oryginału pukawki. No i wielkie spuszczanie się nad fizyką, ale tylko taką, którą dało im się w miarę zaprogramować - bo słynny gravity gun nie robić nic z grawitacją, tylko przyciąga i odpycha.
@TrueGrey: Source w chwili wydania był w naszym kraju porażką i czarnym omenem tego, co czeka w przyszłości - zamiast grania w gry musisz jeszcze zgodzić się na obecność tego guza na dysku, bo kazali.
HL2 nawet przed wydaniem spuszczał się tylko fizyką, pamiętam nieco materiały z E3. Ten jeden myk nie sprawia, że gra jest dobra - ani kiedyś, ani teraz.
@TrueGrey:
Gówno jest wspaniałe, miliony much nie mogą się mylić.

Możliwe, że pomyliłem, sednem było to, że w celu zagrania w HL2 trzeba było w nieskończoność pobierać inne badziewie zamiast cieszyć się zakupionym produktem. Przewińmy do czasów dzisiejszych i stało się to jeszcze cudaczniejszą normą - zakupionych gier nawet nie posiadasz, bo prawnie dostajesz tylko dostęp czy subskrypcję czy cokolwiek innego tam nie wymyślą.
@CorTuum: No tak... wielu graczy, krytków branżowych, same muchy. Stosując Twoją retorykę z wpisów o piractwie proszę o popracie tezy, że HL2 to gówno jakimiś konkretnymi danymi, bo póki co nie powiedziałeś niczego sensownego w kontekście czasów kiedy ta gra wychodziła, czego dowodzi pośrednia krytyka Source'a.

Co do Steam'a ma plusy i minusy wiadomo.
@TrueGrey:

wielu graczy, krytków branżowych, same muchy.


Masz poważne trudności ze zrozumieniem prostej metafory.

Stosując Twoją retorykę z wpisów o piractwie


To bardzo urocze, że tak rozpaczliwie chcesz się czegoś uczepić by triumfem obwieścić potem mam cię iksde, ale to nie dyskusja na temat piractwa.

bo póki co nie powiedziałeś niczego sensownego w kontekście czasów kiedy ta gra wychodziła


Kontekst czasów zmienia różnorodność przeciwników? Poziomów? Broni? Oryginał był solidną strzelanką
@CorTuum:

Masz poważne trudności ze zrozumieniem prostej metafory.


W trakim razie oświeć mnie proszę o co Ci chodziło, jeśli nie o 'tłum ludzi z gównianym gustem/pojęciem (much) lecący do gówna (HL2)' .

To bardzo urocze, że tak rozpaczliwie chcesz się czegoś uczepić by triumfem obwieścić potem mam cię iksde, ale to nie dyskusja na temat piractwa.


No faktycznie rozpaczliwe się czepiam, to nie tak, że Ty oceniasz grę nieadekwatnie do kontekstu
@TrueGrey:

W trakim razie oświeć mnie proszę o co Ci chodziło


Chodziło o to, że argument ad populum nie jest argumentem żadnym.

No faktycznie rozpaczliwe się czepiam


Jak najbardziej. Nie widzisz także rozkosznej ironii w tym działaniu - beczysz o kontekście, wybierając moje wypowiedzi na inny temat (zatem, z innego kontekstu).Czemu to służy? Chęci złapania jakiegoś haka, złotego momentu mam cię haha - wybieg typowy dla ludzi bez argumentów.

Ty oceniasz
@CorTuum: Człowieku rozpisałeś się, a dalej żadnych konkretów nie podałeś. Głupoty o szukaniu haków pominę, bo chyba masz jakąś paranoję.

No, nie mogę nie podziwiać konsekwentnego brnięcia w te brednie.

W ten sposób możemy bronić czegokolwiek. Słyszałeś o nowym Falloucie? To gówno, ale za to jaka grafika! Za czasów Ponga nie mieliśmy takich luksusów!

Wziąłeś najbardziej oczywistą konsekwencję postępu technologicznego, która najmniej pasuje do moich wypowiedzi, brawo. Jeśli zamierzasz obstawać przy
@TrueGrey:

Głupoty o szukaniu haków pominę, bo chyba masz jakąś paranoję.


Heh, z nas dwóch to ty pofatygowałeś się na mój profil by wyciągać rzeczy powiedziane podczas dyskusji na zupełnie odmienny temat. Bagatelizuj to jak chcesz, widziałem to zbyt wiele razy by nie nazwać tego po imieniu.

Wziąłeś najbardziej oczywistą konsekwencję postępu technologicznego, która najmniej pasuje do moich wypowiedzi, brawo.


Przerysowałem argument by uwypuklić jego bezzasadność. Masz naprawdę problem z rozumieniem
@CorTuum:

Heh, z nas dwóch to ty pofatygowałeś się na mój profil by wyciągać rzeczy powiedziane podczas dyskusji na zupełnie odmienny temat. Bagatelizuj to jak chcesz, widziałem to zbyt wiele razy by nie nazwać tego po imieniu.


No tak, bo przecież innych wpisów pod tagiem nie czytam, więc musiałem prześledzić Twoją historię, żeby wiedzieć z kim rozmawiam.

Przerysowałem argument by uwypuklić jego bezzasadność. Masz naprawdę problem z rozumieniem słów.


XD To
@TrueGrey:

Czy uważasz za zasadne porównanie gier z czasów Ponga do nowego Fallouta


Dobra, albo udajesz, albo jesteś idiotą, który nie rozumie hiperboli.

Znowu argument dobra gra musi być ponadczasowa.


To nie był argument, to było stwierdzenie na podstawie podanych przykładów gier, które mimo niektórych elementów są nadal jak najbardziej grywalne.

To samo co wyżej, rozmowa tyczy się jaka gry była w momencie wyjścia, a nie jaka jest na tle obecnych
@CorTuum:

Dobra, albo udajesz, albo jesteś idiotą, który nie rozumie hiperboli.


Jakiej hiperoboli, o czym ty mówisz, raz, że kontekst czasu jest nieważny, drugi raz, że to tylko hiperbola, zdecyduj się.

To nie był argument, to było stwierdzenie na podstawie podanych przykładów gier, które mimo niektórych elementów są nadal jak najbardziej grywalne.


No i co z tego, że kilka gier do dzisiejszych czasów jest grywalnych, jak to się ma do całej