Wpis z mikrobloga

Wróciłem właśnie z targowiska weekendowego Chatuchak w Bangkoku i musze powiedzieć, że maja rozmach s--------y :D
Największy weekendowy rynek świata. Zapuściłem się w nieznaną uliczkę dla akwarystów a tam alejka ze 100m z samymi akwariami z bojownikami wszelkich odmian. Tysiące akwarii :D
Czytałem gdzieś, że jeśli na tym rynku trafisz na miejsce, gdzie coś wpadło ci coś w oko to lepiej kupić od razu, bo wrócenie po upatrzony przedmiot może być niemożliwe. I chyba cos w tym jest. Oczywiście tanioszka ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kupiłem sobie fajny kapelusz ( ͡° ͜ʖ ͡°) #tajlandia #bangkok #podrozujzwykopem #niestabilnyinvadesasia
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Niestabilny: Chatuchak to największy tourist trap ever. Byłem w zeszłym roku, do dzisiaj żałuje ze tam pojechałem. Niestety są rzeczy, których nie da się odzobaczyć. Drogo, żarcie średnie, rzeczy do kupienia takie same jak gdzie indziej, tylko drożej. -10/10. Za to polecam Rot Chai, jest mega fajny. :)
  • Odpowiedz