Wpis z mikrobloga

@gaska: Zajeżdżali Sigur Rós na kilometr, ale przyjemnie się słuchało. Solowy projekt, o którym pisałem jest dużo lepszy imo. Ale u mnie nie ma miejsca na taką muzykę. David Bowie od rana, bo duszno jak cholera.
@gaska: obserwuję, obserwuję już - ale przesłucham w domu, bo mi w pracy ktoś ciągle zagląda przez ramię, a i tak głośników nie mogę włączyć :)

pielęgnuj taga, mi mojego zniszczyły trolle internetowe :))
@WinyI: Ja wczoraj Bowiego męczyłam, w ogóle znowu mam ochotę go więcej słuchać. Trochę przez seriale, które ostatnio oglądałam, ale cały czas odkrywam nowe rzeczy w jego muzyce.

@parachutes: Kasować będę najwyżęj tych trolli ;-) W pracy ciężko bywa, co fakt to fakt.
@WinyI: Też lubię takich bardów, wiecznie zapijaczonych i petem w ustach, ale Reed do mnie nigdy nie trafił. Ale ja mam takie swoje obiekty nielubienia :-) Reed, Peter Gabriel i kilku innych, mocno przez rzesze uwielbianych.