Wpis z mikrobloga

@ciemny_kolor: pamiętam jak byłem w gimbazie jak to było popularne. Wszyscy udawali „hardkorów” do tego stopnia że w szkole zrobiła się mała afera. Dwóch chłopaków z drugiej klasy wspięło się po przewodach ochronnych budynku na dach nie potrafiąc przy tym zejść (przyjechała straż, policja...). Później dyrektorka chodziła po szkole i przerywając lekcje przeprowadzała wykład w którym straszyła uczniów że jak ktoś takie coś powtórzy to go wyrzuci ze szkoły oraz że