Wpis z mikrobloga

@Artktur: Byłem, robi wrażenie. Polecam każdemu się tam wybrać, szczególnie na narty, bo szlaki są tam kosmicznie dobrze przygotowane. Za 2tyg znowu tam będę :)
  • Odpowiedz
@patoologiaa: Sam. Lecę tylko pokazać różowemu, bo jeszcze nie była. Narty pewnie za rok.
Koszt (na osobę, sam organizuję):
Lot do Szwajcarii - w granicach 600zł, można taniej
Dojazd do Zermatt - zależy oczywiście skąd, ale pociągiem ok. 60 CHF. Samochodem dojeżdża się tylko do Tasch i potem pociąg (często kursuje, koszt nie pamiętam, ale jakieś drobne).
Ski Pass - od 75 CHF
Zakwaterowanie - w sezonie (czyli teraz) ceny są spore. My płacimy 150 CHF za noc,
  • Odpowiedz
@GINandJUICE: Meble liche? To są bardzo ładne meble z litego drewna- cenione w bogatych zachodnich i skandynawskich krajach bo tam ceni się przyrodę i to co naturalne. Polska zacofana biedota kupuje sztuczną płytę wiórową z masą chemii z diodami LED made in China by świeciło jak pół dupy zza krzaka.
  • Odpowiedz
Parę lat temu byłem tam na nartach tylko po Włoskiej stronie Matterhornu w Valle d’Aosta. Jak ktoś jest odważny to można wynająć helikopter i zjechać na nartach jakieś kilkaset metrów od szczytu. Matterhorn zawsze mi przypomina czapkę Gandalfa albo jakiegoś innego czarodzieja.
  • Odpowiedz
byłem na jakimś korporacyjnym spędzie, piękne miasteczko ... i ten masyw Matterhorn w tle
trasy narciarskie - bajka, lataliśmy helikopterem na stok ... nawet nie chcę wiedzieć ile to kosztowało, cena hotelu nawet teraz wydaje mi się absurdalna - ale czekoladka (w kształcie Matterhorn) wieczorem na rozścielonym łóżku - miłe
Zermatt miasteczko jak z rosyjskiej bajki, jubiler, sklep z zegarkami, knajpa ... i w choooj bogatych ruskich - (jedna z najdroższych miejscówek
  • Odpowiedz