Wpis z mikrobloga

Na nagraniach widać, że napastnik do ataku był przygotowany niezwykle starannie, można by rzec jak zawodowiec.

Wszedł na scenę w najlepszym do tego momencie, podczas zamieszania związanego z głośnym odliczaniem.
Zaatakował, kiedy błyskały ognie sztuczne i dookoła było wiele hałasu.
Nie poruszał się chaotycznie, biegł niezbyt szybko. Jak ktoś z obsługi, kto tylko zamierza poprawić mikrofon...
Uderzał nożem metodycznie i precyzyjnie w wybrane punkty, nie na oślep. Pierwszy cios zadał z ogromną siłą.
Wszystkie swoje ruchy wykonał na chłodno. Miał czas, żeby bez pośpiechu zaprzestać kolejnych ciosów. Miał czas, żeby się wycofać, wznieść ręce w geście swojego "triumfu".
Sam się poddał bez oporu i agresji.

Przerażający człowiek.
Z zimną krwią tak zaplanować i zrealizować taki atak na oczach setek ludzi...

#gdansk #wosp #wosp2019
  • 31
  • Odpowiedz
precyzyjne ciosy. Przecież chciał go zabić, więc gdyby nie wiedział co robi to dźgałby go na oślep ile fabryka dała, a tak rachu ciachu


@supra36: czyli aby zadać precyzyjny cios trzeba wszystko wcześniej starannie zaplanować? A tak na serio to wiadomoże planował inaczej by nie przychodził z nożem...
  • Odpowiedz
@orle: Twoje spostrzeżenia są bardzo trafne.

Według mnie sposób jak i czas ataku wykluczają działanie pod wpływem szaleństwa. Atak był doskonale zaplanowany i precyzyjny. Nikogo innego nie ranił i nie szarpał się przy próbie obezwładnienia.

Zadał 3 celne ciosy nożem: raz sięgnął serca a dwoma innymi brzucha ofiary. W krótkim czasie wybrał punkty, które mają jak największą szansę uśmiercić człowieka na miejscu, lub później w wyniku zakażenia i utraty krwi.

Na
  • Odpowiedz
@Kazimistrz: przemówienie chyba było spontaniczne, więc nie musi trzymać się kupy. Koleś łazi po scenie i dopiero po chwili łapie mikrofon, pewnie żeby zwrócić na siebie uwagę. Gdyby planował jakąś wypowiedź, to nie marnowałby tyle czasu. Zapewne sam się nie spodziewał, że tak długo nikt do niego nie podejdzie.
  • Odpowiedz