Wpis z mikrobloga

Mirki, jak zgłosić pseudohodowlę? Moja znajoma chce sobie kupić szczeniaka rasy, który z normalnej hodowli kosztuje kilka tysięcy złotych. Znalazła "hodowlę", gdzie szczeniaki oferują za 800 zł. Na pytanie, jak wyglądała ta hodowla, odpowiedziała, że "wyglądało to spoko". Drążę dalej- czy widziała sukę. "Trochę wypłowiała, właściciel powiedział, że sierść zmienia...". Nóż mi się w kieszeni otworzył. Chcę zgłosić tę hodowlę, dlatego zwracam się z pytaniami:

1. Gdzie najlepiej zgłosić pseudohodowlę? TOZ czy inna organizacja?
2. Jeżeli TOZ stwierdzi, że to jest pseudo, to co wtedy robią z psami? Nie chcę, żeby trafiły z deszczu pod rynnę.

#pseudohowle #psy #januszebiznesu
  • 5
  • Odpowiedz
2. Jeżeli TOZ stwierdzi, że to jest pseudo, to co wtedy robią z psami? Nie chcę, żeby trafiły z deszczu pod rynnę.


@Zielona_Zielen: Może znajdą jakieś domy zastępcze? Są fundacje, które się tym zajmują. Nie za bardzo pomogłem, ale moze...?
  • Odpowiedz
@Hyyerr: nie wiem co, na samą myśl o suce, która rodzi pewnie co roku mnie skręca i chce mi się rzygać, kiedy pomyślę o tych januszach. Po prostu martwię się, kto zaopiekuje się takim psem, który na pewno będzie wymagać opieki medycznej. I wiem, że w tym przypadku nawet schronisko jest wybawieniem dla tych psów. Po prostu martwię się

Jutro dzwonię do TOZ.

Mam jeszcze jeden problem: czytałam gdzieś, że pseudohodowcy
  • Odpowiedz
@Zielona_Zielen: ale masz cipę głupią za znajomą xDD
musisz wiedzieć czy hodowla należy do tzw stowarzyszenia styczniowego (czyli wszystko co nie jest ZK), czy działają zupełnie na lewo. Jeśli to stowarzyszenie to gówno zrobisz, bo oni swoich kryją, chyba że są widoczne skrajne zaniedbania. Jeśli ktoś działa zupełnie na czarno to US rzecz jasna. Poza tym TOZ i okoliczne fundacje, nawet bardziej niż TOZ, bo oni albo są zbyt zarobieni, albo
  • Odpowiedz
@matra: Fakt, nie przypuszczałam, że jest tak głupia. Tym bardziej, że ma kota ze schroniska, który jest niewychodzący i traktowany jak królewicz, ona i jej facet mają hopla na jego punkcie.

Rozmawiałam ze znajomym, który długo pracował w TOZ i potwierdził Twoje słowa. Znalazłam to ogłoszenie i hodowcy należą do jakiegoś gównostowarzyszenia OPPiK czy coś w ten deseń. Będę podbijać do TOZ i innych organizacji, w ostateczności- policja.

Widziałam podobne zdjęcie
  • Odpowiedz