Mirki tragedia, zamarzło mi piwo na które wydałem godzinny zarobek xD Włożyłem do zamrażarki bo chciałem wypić za pół godziny, ale coś mi wypadało i 3 godziny wystarczyło na zmrożenie na kość. Z butelką nic się nie stało, kapsel też cały. Z fizyki ledwo co nie miałem #!$%@? w podstawówce, więc nie wiem co robić - otwierać teraz czy jak się rozmrozi, pić czy nie pić? #pijzwykopem
@Ramak: Mi w butelce zawsze wywalało kapsel i lodowe piwo rozlewało się po zamrażarce. Za to w puszcze nigdy nic się nie działo. Pozwoliłem mu się rozmrozić i było normalnie do wypicia, gaz też był.
#pijzwykopem
A co tam zamroziłeś?