Wpis z mikrobloga

Kiedyś za pomocą fenibutu wszedłem w taki tygodniowy cykl jakbym był robotem ale nie w negatywny sposób, czułem się dobrze i byłem szczęśliwy. Gdy kładłem się spać i wstawałem rano to czułem się jakbym zamknął oczy i po chwili je otworzył a tu już cała noc minęła, czułem się wyspany i gotowy do działania, otwierałem oczy i natychmiast w tej samej sekundzie wstawałem na nogi i przyjemnie zaczynal się dzień. To było bardzo fajne uczucie, fenibut sprawił też że wypowiedzi same tworzyły mi się w głowie, zanim jeszcze pomyślałem co zamierzam odpowiedzieć to już miałem ułożonych kilka scenariuszy, zamieniłem się w duszę towarzystwa. Niestety fenibut się skończył ale było warto, znajomości zostały ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i pamiętajcie żeby z nim nie przesadzać za bardzo bo tolerancja w miarę szybko rośnie i zjazd też jest nieprzyjemny.

#nootropy
  • 6