Wpis z mikrobloga

Uświadomiłem sobie ostatnio bardzo istotną rzecz. Depresję powoduje to, że nie spełniamy swoich planów czy marzeń. Ale tych początkowych, nam najbliższych. Ja swojego noe spełniłem. Moim marzeniem było zostanie... księdzem. Im dłużej o tym myślę tym bardziej zdaję sobie sprawę, że życie w Bogu i pomaganie innym jest tym na czym mi zależy. Nie wiem czt spełnię to marzenie. Pewnie już nie. Aczkolwiek czuję niedosyt. Czegoś mi brakuje. I chyba spełnienia marzenia, przed którym całe życie wzbraniał mnie strach.

Już nawet nie odczuwam stanu depresyjnego, ale jakiś żal wewnętrzny czy świadomość samego siebie. To dziwne, ale właśnie gdzieś tego chciałem w głębi serca.

#depresja
  • 1