Chyba jestem naprawdę z******* człowiekiem. Mam świetną pracę, zarabiam też nieźle. Ogromne możliwości rozwoju. Do tego studiuję i nawet idzie mi ok. Mam ponad 180 cm wzrostu. Jestem dobrze zbudowany. Chyba jestem przystojny, bo wokół mnie obracają się kobiety od 8 w górę. Często same mnie podrywają. O detalach tych relacji z szacunku do nich nie będę wspominał A ja nie umiem poradzić sobie ze stresem. Biorę antydepresanty od kilku miesięcy, ale czuję się jak gówno. Czegoś mi w życiu brakuje. Mam ochotę wszystko rzucić w cholerę i wyjechać zagranicę. Nie radzę sobie. Po prostu.
Chce ktoś porozmawiać? Znajomi patrzą na mnie jak na człowieka sukcesu a ja widzę, że popełniłem tyle błędów. Tyle rzeczy zaniedbałem. Aż chce mi się płakać, bo nie daję rady. Zawodzę po raz kolejny. Ma ktoś ochotę porozmawiać?
@PtactwaWiele: Teoretycznie wyjazd jest dopiero w czerwcu. Pomyślałem, że mógłbym rzucić studia. W tym czasie popracować gdzie pracuję. Odłożyć trochę pieniędzy, porozwijać pasje. W czerwcu zakończyłbym obecną pracę i wyjechałbym na pół roku zagranicę.
@theonlytime: to zamiast do psychiatry idź do terapeuty i sobie z nim pogadaj. Na mój gust, to się za bardzo wszystkim przejmujesz i podświadomie boisz się, że nie podołasz, że to wszystko jebnie itd., a oprócz tego, może jesteś przemęczony, ale ja to jestem #januszpsychologii, więc nie traktuj tego jako 1000% diagnozy ( ͡°͜ʖ͡°) Zrób sobie parę dni wolnego, ale takiego wyjebongo totalnego, bez
@Fafnucek: Zrobiłem sobie. Ale nie pomogło. Wiem, że wszystkim się przejmuję. Mam tego świadomość. Ale inaczej nie umiem. Od dziecka żyję w stresie. Ta ciągła gonitwa. Przeraża mnie to.
@theonlytime: Mam to samo. Kilka miesięcy temu przeprowadzka z #!$%@?łka do większego miasta, praca dająca wiele możliwości rozwoju do której doszedłem sam, stały kilkuletni związek ze wspaniałą dziewczyną. A w środku ciągłe napięcie i stres jakby to wszytko miało się zaraz zawalić. Masakra. Czuje że nic nie umiem i wszystko to jest dziełem przypadku a ja jestem kompletnym debilem
@Friendo: Mam prawie podobnie. Nie jestem w stanie tego racjonalnie wytłumaczyć inaczej niż tym, że jestem chory na depresję lękową. Jak sobie radzisz?
Cały wykop #!$%@?... Wyborcy Tuska z wykopu, uśmiechnięci, tolerancyjni fajnopolacy, ryją bekę z zamachu na premiera obcego kraju bo jest prawicowcem xD
Chce ktoś porozmawiać? Znajomi patrzą na mnie jak na człowieka sukcesu a ja widzę, że popełniłem tyle błędów. Tyle rzeczy zaniedbałem. Aż chce mi się płakać, bo nie daję rady. Zawodzę po raz kolejny. Ma ktoś ochotę porozmawiać?
#depresja #psychologia #psychiatria #feels
Chyba nie brakuje. Chociaż może. Odczuwam nieustanny lęk.
Teoretycznie wyjazd jest dopiero w czerwcu. Pomyślałem, że mógłbym rzucić studia. W tym czasie popracować gdzie pracuję. Odłożyć trochę pieniędzy, porozwijać pasje. W czerwcu zakończyłbym obecną pracę i wyjechałbym na pół roku zagranicę.
Zrób sobie parę dni wolnego, ale takiego wyjebongo totalnego, bez
Zrobiłem sobie. Ale nie pomogło. Wiem, że wszystkim się przejmuję. Mam tego świadomość. Ale inaczej nie umiem. Od dziecka żyję w stresie. Ta ciągła gonitwa. Przeraża mnie to.
Nie mogę. Mam obecnie pracę. Muszę się na tym skupić. Do tego studia. Nie mogę sobie pozwolić na wolne.
Mam prawie podobnie. Nie jestem w stanie tego racjonalnie wytłumaczyć inaczej niż tym, że jestem chory na depresję lękową.
Jak sobie radzisz?