Wpis z mikrobloga

Wpada facet do sklepu:
- Panie! panie! Pół kilo sera!... - płaci i wypada.
Kilkanaście minut później:
Ten sam facet wpada prosi już kilo sera, rzuca pieniądze na ladę i wypada...
Mija kolejne kilkanaście minut. Ten sam facet wpada do sklepu...
Panie! panie! Trzy kilo sera!!...
- Ale panie... po co panu ser... -- sklepikarz się pyta.
Klient łapie go za rękę i ciągnie.
- Chodź pan i sam zobacz!...
Idą kilka minut przez las, aż do polanki , facet kładzie ser na świeżo ściętym pieńku.
Nagle z krzaków coś wypada w tumanie kurzu, spod łam sypią się kamyczki, dopada do sera na pieńku. Kilka chwil i sera nie ma. Kurzawa powoli opada.
- Panie!! Panie!! Co to było? - pyta zaskoczony sklepikarz.
- Nie wiem, ale zajebiście ser #!$%@?!

#heheszki #ser
Pobierz
źródło: comment_gdeBk9K8dF2DOw09kK1HDY3LQU04w01U.jpg