Wpis z mikrobloga

@JuliaMay
Z doświadczenia powiem, że rude to najbardziej #!$%@? ever. Albo koniary, albo kociary, a na bank #!$%@?.
Ostatnia ruda z jaką się spotykałem spędziła dziesięciodniowy turnus u św. Józefa na wielkanoc, bo puściła się z jakimś betabankomatem co chodził na #!$%@? i dostała takiej pieczareczki, że musieli jej kroplówki pompować.

Więc jeśli to czytasz Sara, wiesz że #!$%@?łaś.

I fakt, rudy u laseczki nie brzydki, ale z malowaną szanujący się facet